Natalia Siwiec... aktorką teatralną!
Inne celebrytki pokazują się w bikini, a ona chwali się rolą w sztuce teatralnej.
Kto by się tego spodziewał? Jeszcze niedawno o Siwiec mówiło się znacznie częściej w kontekście jej życia prywatnego niż zawodowego. Szczególnie zwracano uwagę na wygląd. Była miss ochoczo dzieli się przecież z fanami zdjęciami w bikini, a na imprezach stara się zwrócić na siebie uwagę zmysłowymi stylizacjami. Może do tego repertuaru w końcu dołączy i prawdziwa, wymarzona przez Siwiec, kariera artystyczna.
15 sierpnia na Scenie Letniej w Orłowie modelka zaliczyła teatralny debiut. Popisy Natalii można oglądać również 16 i 17 sierpnia. "O co biega?" to komedia, Natalia wciela się w postać Idy, służącej.
Na trojmiasto.pl znajdziemy recenzję przedstawienia i ocenę tego, jak Natalia poradziła sobie z wyzwaniem: Siwiec - jak na amatorkę i w towarzystwie profesjonalnych aktorów z dużo większym stażem - wypada nadspodziewanie dobrze. Najlepiej - gdy jej mało rozgarnięta bohaterka z wdziękiem słodkiej idiotki stara się zrozumieć, co się wokół niej dzieje. Bo jej Ida to poruszająca się w kusych, seksownych sukienkach głupiutka i naiwna, ale w gruncie rzeczy dobra dziewczyna, mająca wiele (często zdecydowanie za wiele) dobrych chęci. Siwiec nie gwiazdorzy, rzadko kiedy w swojej grze jest pretensjonalna (jedynie mimika i przerysowane gesty wymagałyby dalszego szlifu) i nie spowalnia akcji spektaklu, a niekiedy wręcz swoim wejściem potrafi go ożywić.
Skoro Siwiec zagrała tak dobrze, może teraz posypią się propozycje współpracy? Jedno jest pewne - jeśli w obsadzie znajdzie się modelka, o której tyle się mówi, to i o spektaklu będzie głośno. A jeśli, na dodatek, modelka umie grać, to mamy przepis na sukces.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski