Wymazała ex z profilu. Nie ma śladu po związku
Czy można bardziej dobitnie zakomunikować, że to już koniec związku? Jennifer Lopez usunęła właśnie na Instagramie wszystkie zdjęcia, wszelkie ślady po mężczyźnie, z którym była związana przez ostatnie cztery lata. Ben Affleck może już bez bólu obserwować jej profil w mediach społecznościowych.
Jennifer Lopez i Alex Rodriguez związali się ze sobą w 2017 roku. Gdy pojawiła się ta wiadomość, niektóre media poinformowały, że nowy wybranek słynnej piosenkarki i aktorki jest pochodzącym z Francji montażystą filmowym. Bardzo zresztą dobrym, nominowanym do Oscara za "Ludzkie dzieci". Była to jednak pomyłka spowodowana zbieżnością nazwisk. W rzeczywistości Jennifer Lopez związała się z byłym amerykańskim baseballistą.
Był to pierwszy poważny związek Jennifer Lopez od czasu rozwodu z piosenkarzem Markiem Anthonym, który miał miejsce w 2012 roku. Celebrytka potrzebowała więc sporo czasu, aby ponownie obdarzyć kogoś uczuciem. Obserwatorzy i analitycy życia wielkich gwiazd uważają, że związek pomiędzy Lopez i Rodriguezem mógłby przetrwać znacznie dłużej, gdyby na horyzoncie nie pojawiła się dawna wielka miłość Jennifer Lopez – Ben Affleck.
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
Chronologicznie od końca: paparazzi najsłynniejszą hollywoodzką parę przyłapali razem w maju bieżącego roku; w marcu pojawiła się informacja, że Lopez i Alex Rodriguez nie są już ze sobą. Można więc założyć, że Affleck i J.Lo ponownie zaczęli się spotykać gdzieś na początku tego roku.
Warto dodać, że Jennifer Lopez 20 stycznia była jedną z gwiazd zaproszonych na uroczyste zaprzysiężenie Joe Bidena na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Zaśpiewała wówczas dwie piosenki: "This Land Is Your Land" oraz "America the Beautiful". Podczas uroczystości J.Lo towarzyszył Alex Rodriguez.
W ostatnich dniach zdjęcia z tej uroczystości, na których widać było Rodrigueza oraz wszystkie inne ślady związane z byłym partnerem zostały przez Jennifer Lopez usunięte z Instagrama. Tym sposobem zrobiło się dużo wolnego miejsca dla Bena Afflecka.