Jest autorem wielkiego hitu. Zmarł w wieku 77 lat
Amerykański piosenkarz Jim Weatherly to twórca, który zasłynął przede wszystkim jako autor przeboju "Midnight Train to Georgia", wykonanego przez Gladys Knight & the Pips. Weatherly zmarł w środę 3 lutego.
Jak podają amerykańskie media, Jim Weatherly zmarł w wieku 77 lat z przyczyn naturalnych w swoim domu koło Nashville w stanie Tennessee. Artysta podczas swojej długiej, 50-letniej kariery wydał kilkanaście albumów solowych, utrzymanych w gatunku popu i country. Parę z jego singli trafiło na listy przebojów, ale dziś pamięta się go przede wszystkim jako autora hitu, który śpiewał kto inny.
"Midnight Tran to Georgia" w wykonaniu Gladys Knight & the Pips w 1973 roku wywołał prawdziwą furorę w Stanach Zjednoczonych. Utwór, który zrzucił z pierwszego miejsca na Billboardzie "Angie" The Rolling Stones, otrzymał rok później statuetkę Grammy i do dziś pozostaje jednym z najbardziej znanych utworów tej grupy. Co ciekawe, Weatherly pierwotnie wymyślił inny tytuł – zamiast Georgii było Houston. Gdy poproszono go o zmianę tytułu, artysta nie miał z tym problemu.
Oni odeszli w 2020 roku
Później wielu innych znanych artystów, jak chociażby Aretha Franklin, nagrało swoje własne przeróbki tej piosenki. Warto wspomnieć, że Weatherly był również autorem innych przebojów Gladys Knight – chociażby "Neither One of Us Wants to Be the First to Say Goodbye" oraz "You’re the Best Thing (That Ever Happened to Me)".
Artysta podczas swojej kariery współpracował z wielkimi gwiazdami country – wśród nich byli Garth Brooks, Kenny Rogers, Neil Diamond oraz Kenny Chesney. Weatherly nie jest może zbytnio znany w naszym kraju, ale nie da się ukryć, że miał swój wkład w amerykańską muzykę. Potwierdza to fakt wprowadzenia go w 2014 roku do Songwriters Hall of Fame.
Gladys Knight emocjonalnie zareagowała na wieści o śmierci swojego przyjaciela. – Już mi go brakuje. Kocham go i zawsze będę kochać. Dzięki niemu pokochałam muzykę country. Pasowaliśmy do siebie od samego początku. Zaczął grać na swojej gitarze, a ja zaczęłam nucić i to była magia. Jego muzyka przeniosła nas na zupełnie inny poziom – powiedziała w rozmowie z gazetą "Clarion-Ledger".