Niespokojny czas u królowej. Książę Filip w szpitalu
Choć w Święta i na brytyjskim dworze powinno być spokojniej, tak jednak nie jest. Media na Wyspach donoszą, że książę Filip jest już 4 dzień w szpitalu. Co z jego zdrowiem?
Książę Filip w ostatnim czasie usunął się z życia publicznego. Przebywa w posiadłości Sandringham w Norfolk, gdzie może spokojnie cieszyć się zasłużoną emeryturą. Jednak książę miał w ostatnim czasie problemy ze zdrowiem. Konieczne było przetransportowanie go do szpitala w Londynie.
Zobacz: Królowa Elżbieta II i książę Filip - niezwykła królewska para
98-letni książę Filip trafił do szpitala w piątek, 20 grudnia. Oficjalnie Pałac Buckingham podaje tylko, że doktor zalecił Filipowi wizytę w szpitalu, by dmuchać na zimne.
Od pewnego czasu stan zdrowia Filipa nie jest najlepszy, dlatego nawet najmniejsze przeziębienie traktowane jest wyjątkowo poważnie.
BBC relacjonując stan Filipa jest bardzo zachowawcza. Piszą, że sytuacja jest opanowana, czego dowodem jest to, że królowa nie zmieniła swoich planów. Bez męża udała się do Sandringham, gdzie spędzi świąteczne dni z pozostałymi członkami dworu. Mówi się, że Filip ma do nich dołączyć w sam raz na Święta.
"Daily Mail" publikuje natomiast niepokojące informacje. Podobno Filip uległ drobnemu wypadkowi w pałacu, a w dodatku przeziębił się. Nałożenie się tych dwóch spraw w życiu 98-letniego księcia nie jest najbezpieczniejsze dla niego.
Fotoreporterzy, którzy przyjechali pod szpital, zastali tam pilnujących wejścia funkcjonariuszy.
Co więcej, tabloid podaje, że książę został przetransportowany samolotem do Londynu, a dopiero w mieście przewieziono go autem do szpitala. Dlaczego taki szczegół miałby duże znaczenie dla brytyjskich internautów (pałac nie potwierdza wersji z samolotem)? To wzbudziłoby jeszcze większy niepokój i wskazało, że sytuacja była na tyle poważna, że liczył się czas.
Pałac zaprzecza, że księcia transportowano karetką. Podkreśla w oświadczeniu, że Filip wszedł do szpitala o własnych siłach. Z mocą przyznają też, że pobyt na oddziale był zaplanowany.
Nikt przed świętami nie chce straszyć Brytyjczyków, że coś złego dzieje się z Filipem.
Jego syn, Karol, w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że książę jest pod najlepszą opieką. - Na tę chwilę to wszystko, co wiemy - uciął dyskusję następca tronu.