Trwa ładowanie...

Nigdy wcześniej nie mówił o porwaniu. "Nie wiedzieli, że jestem znany"

Edgar Ramirez urodził się w Wenezueli, ale dorastał w Kolumbii w erze Pablo Escobara. Aktor nie ukrywa, że wielu jego przyjaciół zginęło przez wojnę toczoną przez kartele narkotykowe. Ale nigdy wcześniej nie mówił o swoim traumatycznym przeżyciu.

Edgar Ramirez miał być kolejną ofiarą wojny Pablo EscobaraEdgar Ramirez miał być kolejną ofiarą wojny Pablo EscobaraŹródło: Getty Images
d57myi0
d57myi0

Edgar Ramirez grał m.in. w "American Crime Story" (świetna rola Gianniego Versace), "Kamiennych pięściach", "Joy" czy "Point Break – na fali". Teraz jest w trakcie promowania nowego miniserialu "Od nowa", który trafi na antenę HBO. Ramirez wystąpił tam u boku Hugh Granta czy Nicole Kidman, której opowiadał w "Interview Magazine" o swojej traumatycznej przeszłości.

Ramirez pochodzi z Caracas w Wenezueli, ale jako dziecko przeprowadził się z rodziną do stolicy Kolumbii, gdzie jego ojciec pracował w placówce dyplomatycznej. – Pablo Escobar zabił najlepszego przyjaciela mojego ojca – mówił aktor dwukrotnie nominowany do Złotego Globu.

Dlaczego Blanka i Baron się rozstali?

43-latek wyznał, że sam też doświadczył, czym jest wojna karteli, choć trzymał się od tego świata z daleka.

d57myi0

- Moi przyjaciele zostali zabici, a mnie kiedyś porwano. Miałem wtedy tylko jedną myśl: "Jeżeli tego nie przeżyję, już nigdy nie zobaczę ludzi, których kocham". Mówię o tym publicznie pierwszy raz w życiu – podkreślił w rozmowie z Kidman.

pablo Materiały prasowe
Edgar Ramirez w "Point Break" (2015)Źródło: Materiały prasowe

- Zostałem porwany jak w filmie. Porywacze mieli karabiny maszynowe. Trzymali mnie przez jakieś trzy godziny, po czym wypuścili. Zorientowali się, że jestem aktorem i wtedy to był dosłownie rzut monetą – mówił o swoich szansach na przeżycie Ramirez. Porywacze mogli przecież żądać wysokiego okupu za znanego aktora, ale na szczęście dla niego uznali, że mogą być przez to same problemy.

- Powiedzieli: "Nie, ten gość jest dla nas za duży, żebyśmy go ukrywali, więc go wypuśćmy".

d57myi0

Aktor wyznał, że najgorsze w tym porwaniu nie była przemoc czy strach, ale arogancja. – Założenie, że moje życie należy do nich. Że od tego momentu nie kontroluję tego, co się ze mną dzieje. Że nie decyduję o sobie. Dlatego nigdy nie biorę niczego za pewnik – dodał gwiazdor.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d57myi0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d57myi0