Noel Clarke nagrywał aktorkę na rozbieranym castingu? Zgłosiła to na policję
Brytyjski aktor znany z serialu "Doctor Who" został oskarżony przez grupę ponad dwudziestu kobiet o molestowanie seksualne i zastraszanie. Jedna z nich twierdzi, że Clarke potajemnie nagrywał ją, gdy odgrywała rozbieraną scenę.
Noel Clarke kilka dni temu stał się obiektem ataku. 27 kobiet oskarżyło aktora znanego z seriali "Doctor Who", "Bulletproof" i "Viewpoint" o molestowanie, obmacywanie i zastraszanie. Mężczyzna przeprosił za swoje niestosowne zachowanie, ale równocześnie nie przyznał się do zarzutów.
Jedna z oskarżycielek to aktorka Jahannah James, która pracowała z Clarkem przy serialu "Brotherhood". Kobieta twierdzi, że podczas przesłuchania do roli, aktor potajemnie nagrywał ją telefonem, gdy odgrywała rozbieraną scenę.
Paulina Gałązka: nas aktorki nazywa się histeryczkami, gdy wyznaczamy swoje granice
Ponadto razem z innym członkiem obsady serialu Jasonem Mazą mieli żartować z James, gdy tarzała się po podłodze, udając reakcję alergiczną. Według wersji aktorki powiedzieli jej, aby "wyp...lała i sikała".
Jahannah James podzieliła się tym wyznaniem na Twitterze. Użytkownicy platformy zaczęli dopytywać, dlaczego nie zgłosiła tej sprawy wcześniej. Aktorka wyjaśniła, że skierowała się po pomoc na policję, ale miała usłyszeć, że skoro Noel Clarke nie grozi jej ujawnieniem nagrania, to organy ścigania nic nie mogą zrobić.
Ostatecznie pokrzywdzone kobiety skierowały się do innych organizacji, które złożyły tzw. raport trzeciej strony, który zobowiązuje brytyjską policję do wszczęcia postępowania przy zachowaniu anonimowości oskarżycielek.
Choć Noel Clarke oficjalnie nie został jeszcze postawiony w stan oskarżenia, poniósł już skutki całej sytuacji. BAFTA zawiesiła jego członkostwo do momentu prawnego wyjaśnienia sprawy, a stacja SKY zrezygnowała ze współpracy z nim przy serialu "Bulletproof".