Nowy herb króla Karola III. Szybko pojawiło się nazwisko Cristiano Ronaldo
Król Karol III zaprezentował swój oficjalny herb. Jego wygląd wielu osobom skojarzył się z rozpoznawalnym na całym świecie logo Cristiano Ronaldo.
Król Karol III od czasu śmierci swojej matki Elżbiety II (8 września) jest władcą Zjednoczonego Królestwa. To sprawia, że niebawem na dokumentach państwowych, monetach czy znaczkach pocztowych pojawi się nowy monogram. Pałac Buckingham zaprezentował już projekt oficjalnego herbu króla. Zastąpi on kojarzony z monarchinią herb "EIIR".
Król dokonał wyboru spośród projektów przygotowanych przez College of Arms, królewską korporację odpowiedzialną za tworzenie i prowadzenie oficjalnych rejestrów herbów i rodowodów. Wybrany herb przedstawia dwie połączone ze sobą litery: "C" oznaczające imię nowego władcy, a także "R" pochodzące od łacińskiego słowa "rex", czyli "król".
Internauci zauważyli, że symbol Karola III jest bardzo podobny do logotypu Cristiano Ronaldo - "CR7". Wielu osobom nasunął skojarzenia także ze znakiem Realu Madryt. A jak doskonale wiadomo, Ronaldo swoje najlepsze lata sportowe spędził właśnie w tym klubie.
Choć pojawiły się głosy o plagiacie, to są one zupełnie nieuzasadnione. W tym przypadku doszło po prostu do niezamierzonego podobieństwa. Tym bardziej, że symbol króla nie ma żadnego celu komercyjnego - jest tylko i aż emblematem państwowym. Można jednak zakładać, że ktoś w pewnym momencie spyta Ronaldo o to, co myśli o podobieństwach między jego logo a herbem króla.
Przypomnijmy, że cały świat bardzo uważnie patrzy na pierwsze dni urzędowania króla Karola III. Do sieci trafiły już nagrania, które pokazywały jego specyficzne zachowania. Na jednym z nich mogliśmy zobaczyć, jak Karol III wykonywał wymowny gest, by oczyścić biurka z rzeczy, które mu przeszkadzały.
Z kolei w innym materiale widzieliśmy sytuację z jego wizyty w stolicy Irlandii Północnej, Belfaście. Kamera nagrała monarchę przy podpisywaniu jednego z dokumentów. Karol w pewnym momencie przy podpisie zapisał niewłaściwą datę. Królowa-małżonka Camilla zwróciła mu uwagę, że wcześniej w dokumencie również pomylił się przy dacie. Wtedy monarcha zaczął narzekać na pióro, którym się poplamił. - O Boże, nienawidzę tego! No spójrz, to leci wszędzie. Nie mogę znieść tej cholernej... Tego, co robią (pióra - red.), za każdym razem - komentował wyraźnie wzburzony.