Michael Lohan, którego Lindsay nazywa swoim eks-ojcem, przyszedł do jej domu w Los Angeles w asyście policji. Jak mówi, chodziło mu o dobro jego młodszej córki, szesnastoletniej Ali, która od jakiegoś czasu mieszka z Lindsay.
Funkcjonariusze policji zostali wpuszczeni do domu przez Lohan i stwierdzili, że nie ma żadnego zagrożenia ani dla Lindsay ani dla Ali. Został spisany raport i to wszystko -powiedziała rzeczniczka policji.
Co tak bardzo niepokoiło ojca Lindsay, że posunął się tak daleko? Otóż martwi się on o to, że starsza siostra sprowadzi nastolatkę na złą drogę! Trudno się dziwić, jeśli wspomni się alkoholowo-narkotykowe ekscesy Lilo.
O swoim ojcu i całym zajściu celebrytka napisała na swoim profilu na Twitterze:
Nigdy nie płacił alimentów, ożenił się z dziennikarką tabloidu i ledwo potrafi wypowiedzieć własne imię, bo jego mózg jest tak zniszczony przez narkotyki. Czy to się kiedyś skończy? To trwa całe moje życie, czy już nie spowodował wystarczająco dużo bólu? Dziękuję Bogu za moją mamę, bez niej nie znałabym samej siebie.
Wygląda na to, że między Lindsay a jej ojcem toczy się prawdziwa wojna, a nastoletnia Ali właśnie znalazła się na linii ognia!
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski