Olga Borys wygrała na lodzie!

Finał programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" rozstrzygnięty! Pierwszą edycję wygrała Olga Borys.

Aktorce gratulujemy wygranej! Cieszymy się tym bardziej, że pokonała wszechobecnego Rafała Mroczka. Bracia-ksero zdobywali coraz to nowe nagrody, ale na szczęście dla wszystkich, ich passa minęła.

W odcinku zaskoczyły nas chwile grozy. Olga Borys doznała urazu żeber już w pierwszym tańcu na lodzie. Kontynuacja finału stanęła pod znakiem zapytania, ale aktorka nie poddała się i ponownie wyszła na taflę. Swoją decyzją wywołała wzruszenie jurorów oraz aplauz publiczności. Jury nie szczędziło jej punktów i uzyskała same najwyższe noty.

Tatiana Okupnik zaskoczyła za to widzów znajomością języka francuskiego, a Doda skromną jak na swoje możliwości kreacją. W przerwach mogliśmy wysłuchać refleksji uczestników, którzy odpadli w poprzednich odcinkach. Ewa Sonnet przyleciała do studia prosto z Ameryki, by nieskromnie wyznać, że ma wrodzony talent do łyżwiarstwa. Jeśli tak jest, to czemu ten dar nie wystarczył, aby stanąć na podium?

O wygranej decydowali tylko widzowie, realizatorzy podkręcali więc atmosferę pokazując na bieżąco statystyki głosujących.

W ostatnim starciu finaliści tańczyli do piosenek Dody. Naturalnie wykorzystali to uczestnicy, którzy próbowali się jej podlizać. Olga stylizacją, Mroczek - zapewnianiem, że wraz z bratem śpiewa piosenki Rabczewskiej pod prysznicem (czy bliźniacy kąpią się razem? Fuuujjj...). Wokalistka połknęła haczyk i powiedziała Rafałowi, że to "najpiękniejsza chwila w jej życiu", po czym oceniła jego występ na dwadzieścia punktów. "Dziesięć lat jestem na scenie, ale jeszcze nikt nie sprawił mi takiej przyjemności" - powiedziała Oldze Borys i oceniła ją na trzydzieści punktów. Jak widać, warto wiedzieć, jak i komu się przymilić.

Show na lodzie przyciągnęło do uczestnictwa mało "chodliwych" aktorów i piosenkarzy. Uczestnicy dostawali pokaźne sumy za występy. Nie dziwi nas więc, że tak wiele sław zgłosiło się do programu. Poza tym, była to doskonała okazja do zyskania rozgłosu. Jeżeli "gwiazdy" nie potrafiły zabłysnąć w swojej branży, to przynajmniej dzięki show stały się sławne. Na chwilę.