Olga Kalicka nie planowała ciąży. Nie ukrywa, że zaliczyła wpadkę
Olga Kalicka należy do grona jednych z najbardziej zapracowanych aktorek swojego pokolenia. Niespełna dwa lata temu gwiazda została matką. Kariera sprawiła, że niemal przeoczyła pierwszy trymestr ciąży. Dziś opowiada, jak to było możliwe.
Olga Kalicka była tak zapracowana, że omal przegapiła pierwszy trymestr ciąży. Choć była w stałym związku, nie planowała jeszcze dziecka. O wszystkim opowiedziała w rozmowie na blogu Anny Lewandowskiej. Cofnijmy się do roku 2018. Partner aktorki mieszkał i studiował w Stanach. Ona miała w Polsce mieszkanie na kredyt, etat w Teatrze Kwadrat, grała w 6 spektaklach, rosyjskim serialu historycznym, prowadziła też program "World of Dance". Ponieważ młoda gwiazda zmagała się z problemami hormonalnymi i dosyć mocno schudła, odrzucała od siebie myśl o możliwej ciąży. Zorientowała się dopiero na koncercie Beyonce.
"Przeżyłam tam coś niesamowitego, to było jak w filmach: stałam w tłumie, pod sceną, słyszałam muzykę i nagle wszystko się zatrzymało, uszy mi się zatkały, docierało do mnie tylko echo muzyki gdzieś z daleka, wszystko zwolniło. Widziałam ludzi tańczących, krzyczących i pomyślałam: Jezus Maria, jestem w ciąży! Właśnie wtedy to do mnie dotarło. Wróciłam do domu, zrobiłam jeszcze kilka testów i jeszcze jeden rano, i cały czas wychodziło to samo. W niedzielę pojechałam na USG. Myślałam, że zobaczę fasolkę, a to był koniec drugiego miesiąca i zobaczyłam człowieka, który ma rączki, nóżki, głowę…" - wyznała w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz.
Baby boom w polskim show-biznesie. Gwiazdy pękają z dumy
Teraz aktorka jest przekonana, że jest powołana do macierzyństwa, które stało się jej "najtrudniejszą rolą". Ona sama miała wprawę w opiece nad dziećmi, ponieważ pomagała starszym siostrom. Jedna z nich zaszła w ciążę pół roku wcześniej, więc była bardzo na bieżąco. Jednak Cezary, partner Kalickiej nie mógł tego powiedzieć o sobie. Dopiero na dwa tygodnie przed porodem aktorka zdecydowała, że będą razem w tym przełomowym momencie. Wcześniej wydawał się jej zbyt wrażliwy. Choć znają się od gimnazjum, rodzicielstwo bardzo ich zmieniło i jakby ukształtowało na nowo.
"To było bardzo duże wyzwanie. I nie ukrywam, że my z Cezarym cały czas jesteśmy w fazie docierania się. Bo kiedy mieliśmy to zrobić? Mam wrażenie, że dopiero wtedy, kiedy pojawia się dziecko, tak naprawdę poznajesz tę drugą osobę, bo są to sytuacje bardzo kryzysowe i poziom zmęczenia, jaki temu towarzyszy, sprawia, że naprawdę trzeba mieć dużo cierpliwości i siły, żeby to wszystko dźwignąć . I tak uważam, że jesteśmy bardzo silni i dzielni w tym wszystkim. Każde z nas musiało zmienić swoje życie, dopasować się, a oboje jesteśmy wolnymi, artystycznymi duszami, które chcą mieć poczucie niezależności" - powiedziała w wywiadzie.
Choć macierzyństwo jest dla aktorki teraz najważniejszym aspektem życia, stara się wciąż rozwijać zawodowo. Pierwszy raz wyjechała dłużej na plan we wrześniu. Zdjęcia do "Dziewczyn z Dubaju" trwały półtora tygodnia. Kiedy aktorka pracuje nad marką ubrań, synek przymierza sukienki. Do prac, których nie może zrobić w towarzystwie dziecka, siada wieczorami, gdy położy Aleksa spać. Ostatnio zdecydowała się też posłać dziecko do żłobka. Choć synek często pokazuje różki, zwłaszcza przy mamie, Olga Kalicka myśli już o rodzeństwie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram