Krzysztof Gospodarek
- Mam wrażenie, że pani B. robi to wszystko, żeby uprzykrzyć mi życie. To jej zemsta za to, że to ja jestem spadkobiercą Violetty Villas, a nie ona. Ale nie poddam się, bo nie pozwolę przecież na to, aby mieszkać z nią pod jednym dachem! – podsumował Gospodarek w rozmowie z „Super Expressem”.
- Mam wrażenie, że pani B. robi to wszystko, żeby uprzykrzyć mi życie. To jej zemsta za to, że to ja jestem spadkobiercą Violetty Villas, a nie ona. Ale nie poddam się, bo nie pozwolę przecież na to, aby mieszkać z nią pod jednym dachem! - podsumował Gospodarek w rozmowie z „Super Expressem”.
Czy synowi zmarłej gwiazdy rzeczywiście uda się pozbyć niechcianej lokatorki?