Trwa ładowanie...
d3swz9d
Organek o opłacie reprograficznej. "W tej dyskusji jest dużo nieprawidłowości"

Organek o opłacie reprograficznej. "W tej dyskusji jest dużo nieprawidłowości"

Kwestia opłaty reprograficznej jest ponownie przedmiotem gorącej dyskusji. - Jest dużo przekłamań w tej rozmowie - mówi Tomasz Organek w programie Newsroom WP. Muzyk wyjaśnia, na czym polega wspomniana opłata i co faktycznie się z nią wiąże. - Opłata reprograficzna istnieje od lat we wszystkich europejskich krajach. Polska jej nie zaktualizowała i od 12 lat nie wpisała na nią tych wszystkich urządzeń, z których powinna być odprowadzana opłata dla artystów za ich prawa autorskie. […] Należy to uzupełnić o wszystkie nowoczesne technologie, dzięki którym oglądamy filmy, słuchamy muzyki czy czytamy artykuły, bo przecież prawo autorskie obejmuje nie tylko artystów, ale i dziennikarzy czy naukowców, przecież dzięki temu korzysta się z ich wiedzy - mówi. Posłuchajcie fragmentu rozmowy.

Opłata reprograficzna. Wiem, że tyRozwiń

Transkrypcja:

Opłata reprograficzna. Wiem, że ty się doskonale w tym temacie orientujesz, on wzbudza emocje, niektórzy mówią: dlaczego mam dodatkowo jeszcze płacić, kiedy kupuję nowy telewizor, skoro i tak płacę artystom na przykład, nie wiem, kiedy uiszczam abonament na Netflixie, za Netflixa czy na przykład za Spotify. Płacą już za te piosenki. Dlaczego jeszcze dodatkowo muszę płacić za telewizor, jakaś ekstra opłata, nad którą się pracuje. Jak ty to wtedy wyjaśniasz i tłumaczysz? Tak, ta dyskusja na szczęście wróciła znowu na agendę, ale jest dużo też przekłamań i nieprawidłowości w tej całej rozmowie. Proszę państwa, opłata reprograficzna istnieje w Europie, we wszystkich krajach już od wielu, wielu lat. Polska jest jedynym krajem, który nie wprowadził opłaty reprograficznej od 12 lat. Proszę zwrócić uwagę, od 12 lat nie wpisał na listę tych urządzeń, z których powinna być pobierana opłata dla artystów za ich prawa autorskie. Nie wpisał smartfonów, USB, tych pamięci USB, laptopów, tabletów i tak dalej. Czyli wszystkiego tego, na czym można przenosić treści intelektualne, artystyczne. Wszystkie kraje w Europie to mają. My o 12 lat tego nie aktualizowaliśmy i na przykład na tej naszej liście znajduje się papier do ksero i kasety magnetofonowe. Łatwo się domyślić, że to już dawno wyszło z użycia, szczególnie kasety magnetofonowe, i należy to uzupełnić o te wszystkie nowoczesne nośniki, dzięki którym państwo oglądają filmy, słuchają muzyki, czytają gazety, bo to też dotyczy dziennikarzy, dotyczy naukowców, tego, że się korzysta z ich wiedzy, z ich artykułów, kopiuje się to wszystko. I jeszcze jedna rzecz, bo importerzy wprowadzili tutaj bardzo duże zamieszanie i specjalnie właściwie, no bo łatwo się domyślić, że to oni nie chcą płacić tej opłaty, to jest jasne. Bo ta opłata to nie jest opłata nanoszona na cenę detaliczną taką, którą będziemy mieć w sklepie i my musimy jeszcze do telewizora dopłacić tam 50 czy 60 zł. To jest nieprawda. Tę opłatę ponosi importer, czyli ten, który sprowadza i kupuje sprzęt. I ten oto importer musi dopłacić, znaczy planowane jest, bo to jest poziom europejskich, od 1 do 3% produktu. Czyli proszę sobie wyobrazić jak to nikłą jest kwota. Tak, ale wiesz co mówią ludzie. Ludzie mówią: przecież importer nie zapłaci z własnej kieszeni, on to sobie odzyskana na kliencie detalicznym. No pewnie tak, ale to jest jakby rozmowa na inny temat zupełnie. Uczciwego podzielenia się na przykład tą opłatą. Uczciwego podzielenia się pieniędzmi. No bo dlaczego z kolei importer ma zarabiać na tej treści intelektualnej, a nie artysta, który ją wytwarza, czy naukowiec, czy dziennikarz, czy ktokolwiek inny. Na całym świecie to jest wszystko uregulowane. Polska jest już dosyć mocno cywilizowanym krajem, jednym właściwie z najbogatszych krajów, mimo że to brzmi być może niewygodnie, ale tak jest. I takie zapisy powinny się znaleźć, ponieważ to jest jakby też pewnego - nie chcę używać dużych słów - ale też pewnego rodzaju racja stanu, ponieważ jeżeli nie będziemy szanować artystów, nie będziemy o nich dbać, no to czym jest kraj bez wartości intelektualnej. Bez sztuki i kultury. I bardzo ci dziękuję Tomku, że to tłumaczysz i wyjaśniasz, bo wiesz, bardzo często może taki mit pokutować. Bo to przecież nie chodzi tylko o gwiazdy, o najważniejszych artystów, bo Polak być może sobie pomyśli - tak, Polak, no po prostu odbiorca takiej sztuki czy człowiek, który musi zapłacić po prostu 60 zł za telewizor więcej, jak powiesz - że ja zapłacę temu artyście, a on znowu poleci na Zanzibar. No po prostu zapłacę więcej za ten telewizor, a on z tego skorzystam i w ten sposób sobie to wykorzysta. Przecież to nie o to chodzi, prawda. Poza tym to nie tylko ci najbardziej wybitni i najbogatsi artyści dostaną, ale to musi być sprawiedliwie rozdzielone. Trzeba to tłumaczyć, tak. Ale trzeba to tłumaczyć, tej rozmowy jest o wiele za mało. Teraz podobna dyskusja byłą przy tych dopłatach, przy tej rekompensacie z Ministerstwa dla artystów. Proszę państwa, artystów w Polsce jest naprawdę około 100 000. To naprawdę nie jest duża liczba. Ale też nie jest mała liczba. I to nie sprowadza się to tylko do tych kilkoro celebrytów. Z Instagrama. To są ludzie, którzy są zatrudnieni w teatrach, w impresariatach. To są muzycy, to są dziennikarze. Często zatrudnieni na umowę o dzieło, którzy sami sobie muszą ZUS-y płacić i tak dalej. I jeszcze odbiera się im pieniądze za ich pracę. Naprawdę artyści w Polsce nie zarabiają dużo pieniędzy. Zarabiają celebryci, to się zgodzę oczywiście, ale tych jest, pewnie można by na palcach dwóch rąk policzyć. Takich, którzy zarabiają jakieś krocie, o których się mówi. A reszta to są ludzie, którzy bardzo uczciwie pracują na swoje życie i na swojej rodziny. I pytanie też jak bardzo celebryci istotnie polepszają, proszę państwa, nasza duchowe życie, ale to każdy musi sobie na to pytanie sam w skrytości serca odpowiedzieć, prawda. Tomasz Organek, muzyk, kompozytor, wokalista, piosenkarz, pisarz - artysta, mówiąc krótko. Człowiek, który tłumaczy państwu na swój sposób rzeczywistość i stawia na budowanie wspólnoty na bazie sztuki, takie podejście bardzo mi się podoba, ja to szanuję. Bardzo dziękuję, Tomku, wszystkiego dobrego, Dużo zdrowa. Bardzo dziękuję, pozdrawiam.
d3swz9d
d3swz9d

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj