Ostałowska odmówiła udziału w "Agencie". Mogła zarobić 150 tys. zł.
Gwiazda dostała ostatnio kilka propozycji zawodowych. Nie miała wyjścia - musiała z czegoś zrezygnować.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Ostatni okres nie był łatwy dla Dominiki Ostałowskiej. Gwiazda zmagała się z wieloma problemami, takimi jak rozwód czy walka z otyłością. W pewnym momencie była bezradna. Jak ostatnio wyznała, zdecydowała się wówczas na wizytę u psychoterapeuty.
Aktorka utraciła też pracę w "M jak miłość", w którym grała od pierwszego odcinka. Powodem okrojenia wątków, w których występowała Ostałowska były jej problemy z wagą. Z powodu choroby gwiazda tyła i chudła na przemian, co zdecydowanie nie podobało się się producentom.
Na szczęście teraz los znów zaczął się do niej uśmiechać. Po przebytej terapii stan psychiczny Ostałowskiej się poprawił. Pojawiły się też propozycje zawodowe. Dostała rolę w "Przyjaciółkach" Polsatu, zaproponowano jej też, by wróciła do "M jak miłość". W tym samym momencie o aktorce pomyśleli producenci "Agenta". Ostałowska odmówiła jednak udziału w show TVN, choć gdyby doszła do finału miałaby szansę zarobić 150 tys. zł.
- Uznała, że jest aktorką i tylko takie propozycje ją interesują. Nie chce być celebrytką. Poza tym musiałaby znów zniknąć z "M jak miłość", a to jej się nie opłaca. Serial to stała praca, nie jak "Agent"– kilkutygodniowa przygoda. Na miejsce Ostałowskiej wskoczyła inna Dominika – Dominika Gwit - mówi źródło "Super Expressu".
Wolelibyście zobaczyć w "Agencie" Ostałowską czy Gwit?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.