Ola Kwaśniewska w bikini
W ciągu ostatnich kilku dni wywiązała się w mediach dyskusja na temat brzucha Anny Lewandowskiej. Żona Kuby Badacha także postanowiła zabrać głos. Oczywiście w sposób żartobliwy zdradziła fanom, jak to robi, że nie wygląda jak słynna trenerka. Oto jej sposób:
- Pytacie, jak ja to robię, że nie wyglądam jak Anna Lewandowska. Ani też Żizel Biundszen. Przyznaję, nie jest to proste. Czasem musisz wpierdzielić parę naleśników koło północy. I nie wystarczy raz. Ważna jest systematyczność i dyscyplina. Choćbyś nie miała ochoty to i tak se opchnij, żeby się nie zmarnowało. Tanio też nie jest. Bardzo istotne jest to, aby płacić kupę kasy za siłownię, na którą idziesz, w porywach, raz w miesiącu. I oczywiście korci cię, żeby częściej, bo szkoda kasy, ale no niestety, nikt za ciebie na kanapie nie poleży. Mówi się, że ćwiczenia pobudzają produkcję serotoniny. I to prawda. A wiecie co jeszcze ją pobudza? Czekolada. Także tego... - napisała gwiazda na Instagramie.
To jednak nie wszystko. Co jeszcze znalazło się w poście?