Paris Hilton opowiada o przemocowych partnerach. To były toksyczne relacje
Toksyczne związki mogą zdarzyć się naprawdę każdemu, niezależnie od tego, czy jest się zwykłym "szarym" człowiekiem, czy gwiazdą. Paris Hilton dopiero teraz zdobyła się na szczerość i opowiedziała o swoich przemocowych partnerach.
Paris Hilton to bezsprzecznie jedna z najpopularniejszych na świecie celebrytek. Można nawet powiedzieć, że była pionierką w tym kierunku. Większości kojarzy się z różowymi kreacjami, pieskiem, ściankami, okładkami i luksusowym, wystawnym życiem. Niestety, jak to zazwyczaj bywa, nie wszystko złoto, co się świeci - życie celebrytki również nie jest pod pewnymi względami usłane różami.
Okazuje się, że choć Paris Hilton teoretycznie może mieć wszystko, w praktyce nie do końca tak jest. Pieniądze i pozycja nie są w stanie zagwarantować szczerych relacji i dobrych ludzi wokół. I tak też było w przypadku celebrytki, która opowiedziała nieco o ciemnych stronach swojego życia.
Paris Hilton przyznała, że w przeszłości wiązała się z nieodpowiednimi mężczyznami. Jej byli partnerzy wykazywali skłonności do przemocy, a relacje z nimi były niesamowicie toksyczne. - Na początku wszyscy wydawali się mili, ale potem pokazywali prawdziwą twarz - wyznała Paris w rozmowie z magazynem People. Dodała, że mężczyźni szybko stawali się przesadnie zazdrośni i próbowali ją kontrolować, a to wszystko prowadziło w końcu do przemocy emocjonalnej i fizycznej.
Paris Hilton: ciężko pracuję odkąd jestem nastolatką
Dopiero jako dojrzała kobieta Paris Hilton uświadomiła sobie, że w przeszłości nie wiedziała czym są prawdziwe związki i miłość. Myślała, że jej byli partnerzy zachowywali się w określony sposób tylko dlatego, że tak bardzo im na niej zależało. - Nie wierzę, że pozwalałam ludziom traktować mnie w ten sposób - przyznała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Paris Hilton twierdzi, że jej skłonnościom do wchodzenia w toksyczne relacje winna jest szkoła, do której uczęszczała będąc młodą dziewczyną. Doświadczyła tam wielu agresywnych zachowań, które, jak przekonuje celebrytka, stanowiły podwaliny pod jej przyszłe relacje z ludźmi. - Tak bardzo przyzwyczaiłam się do agresywnego zachowania w Provo, że poczułam się tak, jakby to było zupełnie normalne - dodała celebrytka.
Aktualnie partnerem celebrytki jest 39-letni biznesman - Carter Reum. Paris Hilton twierdzi, że przy tym mężczyźnie w końcu może czuć się w pełni bezpieczna. Tego właśnie jej życzymy!