Patrycja Hurlak
Wierzyła, że z pomocą szatańskich mocy jest w stanie osiągnąć zamierzony cel. Żyła w trójkącie, spotykała się z różnymi mężczyznami. - To prawdziwy cud, że gdy miałam wielu partnerów, nie zaraziłam się wirusem HIV czy inną chorobą- wspomina Hurlak.
Przyznaje, że była "współczesną wiedźmą". Rzucała złowrogie klątwy - na koleżankę, by złamała nogę albo na mężczyzn, by ich życie prywatne się nie układało. Sama również - jak twierdzi - rozbijała małżeństwa. Wzięła się nawet za związek swojego muzycznego idola.