Nie dała rady
Kosiarkiewicz miała 25 lat i była na samym szczycie, ale zupełnie nie umiała się poruszać po świecie show-biznesu. Nie myślała o zatrudnieniu porządnego menadżera, nie dbała o wizerunek i liczyła, że wszystko sama ogarnie. Swój błąd zrozumiała dopiero po latach. Wokalistka nie udźwignęła ciężaru zobowiązań i ogromnej presji, która doprowadziła ją do depresji.
W 1998 r. wydała drugą solową płytę, ale po niej zamilkła, jeśli chodzi o nowe nagrania, na kolejnych siedem lat.