Paulina Gałązka sięgnęła po pomoc specjalisty. "Nie ma sensu się męczyć"
Paulina Gałązka należy do aktorek, które chętnie biorą udział w kampaniach społecznych. Zabiera głos, szczególnie gdy kwestia dotyczy dbania o zdrowie. W ostatnim wywiadzie opowiedziała o regularnych badaniach profilaktycznych i terapii.
Różowy Październik to akcja, która trwa od blisko 30 lat. Przede wszystkim chodzi w niej o uświadamianie damskiej części społeczeństwa na temat profilaktyki w kierunku raka piersi. Nie bez powodu też symbolem akcji jest różowa wstążka. W przedsięwzięcie od lat angażują się artystki, gwiazdy i celebrytki. Panie zachęcają do regularnych badań i przypominają, jak ważna jest profilaktyka. Do tego grona należy Paulina Gałązka.
Aktorka w ostatniej rozmowie z Plejadą opowiedziała o tym, że systematycznie dba o swoje zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne.
— Ponieważ mam w rodzinie przypadki raka piersi — straciliśmy z tego powodu ukochaną ciocię — widzę, jak zmienia się podejście do profilaktyki. To było w 1998 r. i bardzo pocieszające jest dla mnie to, że przez te 25 lat zmieniła się sytuacja onkologiczna i leczenie onkologiczne w Polsce - wyznała w wywiadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Gałązka: nas aktorki nazywa się histeryczkami, gdy wyznaczamy swoje granice
Dodała także, że patrząc na tendencje wobec profilaktycznych badań, tym chętniej bierze udział w takich akcjach. - Mam 34 lata i obserwuję wśród moich rówieśniczek, że to jest obciach się nie badać. Wręcz to jest w modzie, żeby dowiedzieć się czegoś o sobie, zbadać się, sprawdzić. Mam nadzieję, że kobiety wyciągną wnioski z poprzednich pokoleń - dodała.
Aktorka przyznała też krótko, że równie ważne jest dla niej dbanie o zdrowie psychiczne. Co więcej, mówi otwarcie o tym, że korzysta z psychoterapii.
- Coraz częściej [myślę o sobie - red.] dzięki swojej psychoterapeutce. Musiałam poprosić o pomoc, bo jak mój partner mi mówi, że nie potrafię odpoczywać, to sobie myślałam: "Ale jak to? Jak to nie?", a psychoterapia jest bardzo pomocna w tym, żeby zobaczyć siebie z zewnątrz - przyznała.
- U mnie to się zaczęło dość wcześnie, bo było spowodowane śmiercią jednego z rodziców. Już w nastoletniości zapoznałam się z tą formułą i moje zdanie jest takie, że nie ma sensu się męczyć. Po prostu - podsumowała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.