Dostała pstryczka w nos
Jedna z fanek zarzuciła też modelce hipokryzję.
"Pani nie wie, czym jest świętość, pani Krupińska. Religijnym tokiem myślenia. Pani idzie w kierunku pychy, a nie świętości. Trudno, żeby to pani była głosem nawołującym do świętości, samej nie żyjąc w czystości przedmałżeńskiej. O niepokalanym poczęciu nie ma tu mowy. (...) Życzę powodzenia w lepszym zrozumieniu tego, do czego pani dąży w świetle swej wiary".
Kto ma rację w tym sporze?