Kolejna po Górniak. Mówi wprost, co myśli o szczepionkach
Paulla to kolejna gwiazda, która zadeklarowała się jako przeciwniczka szczepień. Ma jednak nadzieję, że skorzysta ze "zbiorowej odporności", gdy inni się zaszczepią.
Paulla Ignasiak jest aktywna zawodowo od 25 lat. Znamy ją przede wszystkim z takich hitów jak "Od dziś" czy "Dotykaj mnie". Słynie też ze spektakularnych metamorfoz – za sprawą zmian fryzury i operacji plastycznych. Teraz była gościem programu "Plejada Live", gdzie opowiedziała o swoim stosunku do szczepionek.
Paulla powiedziała, że jest zmęczona tematem pandemii. Martwi się, że relacje międzyludzkie są obecnie zbyt napięte.
- To dla mnie przerażające, że przez narodową izolację ludzie się od siebie oddalają, dziwnie na siebie patrzą. Ostatnio zdarzyło mi się być na moment w galerii handlowej i wchodząc do niej, miałam maseczkę w ręce. Spojrzenia ludzi, którzy się patrzyli na mnie, że idę bez tej maseczki... To mi się nie podoba i budzi we mnie niepokój. Wiem, że są momenty, kiedy trudno to opanować i rozumiem, że mamy dużo lęku i strachu, ale takie wrogie patrzenie na siebie nawzajem nie pomaga. Zastanawiam się, czy to się zmieni i wróci do normy, czy musimy nauczyć żyć w innej rzeczywistości. Obawiam się i obstawiam, że już nigdy nie będzie do końca tak, jak było dotąd.
Paulla dodała też, że nie ma zamiaru się szczepić, ale ma nadzieję, że zyska "zbiorową odporność" dzięki temu, że inni się zaszczepią: - Uważam, że większość ludzi się zaszczepi, w końcu mamy wolną wolę. Ja się nie zaszczepię. Jestem przeciwniczką szczepionek. […] Mówi się, że szczepionka nie będzie przymusowa i będzie dla chętnych. Jak się zaszczepi większość, a uważam, że tak się stanie, to będziemy mieli taką zbiorową odporność i może to mi wystarczy. Nie szczepiłam się na grypę, na świńską grypę też nie. Staram się przede wszystkim o siebie dbać. Joga, sport, zdrowe odżywianie, medytacja. Te inne rzeczy, czyli medycyna akademicka, są dla mnie dodatkowe. Każdy powinien robić tak, jak podpowiada mu serce i rozum.