Małaszyński pokazał rodzinę. Nie zrobił tego bez powodu
Paweł Małaszyński niezwykle rzadko decyduje się na upublicznienie wizerunku swoich najbliższych. Rodzina jest dla niego największą świętością i chroni ją przed wścibskimi spojrzeniami. Teraz zrobił jednak wyjątek. Miał ku temu ważny powód.
Paweł Małaszyński sporadycznie pojawia się na szklanym ekranie. Jeszcze rzadziej możemy go zobaczyć w większych produkcjach (ostatnio w 2015 r. w "Listach do M. 2"). Stał się bardziej wybredny w wyborze propozycji i znacznie częściej można go zobaczyć na teatralnej scenie. Twierdzi jednak, że wyszło mu to na dobre - dzięki temu ma więcej czasu dla rodziny.
Aktor pilnie strzeże swojego życia prywatnego. Nie udziela wywiadów, nie pozuje na czerwonym dywanie, nie umawia się z paparazzi na "spontaniczne" sesje zdjęciowe. Małaszyński dokonuje też ostrej selekcji, gdy publikuje zdjęcia na swoim profilu na Instagramie. Nie znajdziemy tam kadrów, na których pozuje z rodziną przy choince czy podczas zagranicznych wakacji.
Ostatnio jednak zrobił wyjątek. Na jego koncie pojawiła się wspólna fotka z żoną Joanną Chitruszko oraz 16-letnim synem Jeremiaszem (zabrakło jedynie 6-letniej córki Lei). Skąd ta zmiana? Okazuje się, że Małaszyński miał ważny powód.
"Znów zostaliśmy rodzicami! Mamy wielkie szczęście do ludzi i... Jeszcze większe do zwierząt! (...) Gorąco zachęcamy wszystkich tych, którzy mają otwarte serca i odpowiednie warunki - do adopcji dużych i małych, długich i krótkich, tych z klapniętym uszkiem i zakręconym ogonem, śliniaków i kulawych" - podpisał zdjęcie.
Piękny gest, prawda?
Trwa ładowanie wpisu: instagram