Phil Collins eksmitował byłą żonę. Teraz ona wyprzedaje jego rzeczy

Phil Collins i Orianne Cevey przez kilka ostatnich tygodni toczyli prawdziwą batalię. Skojarzeń z działaniami wojskowymi trudno uniknąć, bo Orianne - była żona gwiazdy Genesis - zabarykadowała się z nowym mężem w posiadłości Collinsa i nie miała zamiaru jej opuszczać. Przez kilka dni okupowała dom na Florydzie, ale Collins nie miał zamiaru wyciągać jej siłą. Sprawę przedstawił w sądzie.

Była żona muzyka odmówiła wyprowadzki, a nawet groziła, że ujawni materiały kompromitujące Collinsa. Domagała się też ponownych negocjacji w sprawie ich ugody rozwodowej sprzed lat i żądała wypłaty 20 mln dolarów na jej konto. Sprawę przegrała, a sąd nakazał jej szybką wyprowadzkę z posesji.

Orianne, projektantka biżuterii, chyba znalazła sposób, by zagrać byłemu na nosie. "Page Six" donosi, że Cevey wyprzedaje wszystko, co "nie przynosi jej radości". Na aukcję za bezcen trafiły więc... złote płyty Phila Collinsa. Choć niejeden fan dałby za jedną nawet kilka tysięcy dolarów, Cevey sprzedaje je za 100 dolarów.

Była żona gwiazdora sprzedaje swoje torebki Chanel, ubrania, kosztowne buty, zegarki Rolexa i luksusową biżuterię. Niektóre cacka wyceniła na 600, 800 tys. dolarów.

Choć nie brakuje komentarzy, że Orianne musi pozbyć się kosztowności, by mieć za co żyć, jej menadżerka w rozmowie z dziennikarzami tłumaczy:

"Przenosi się do mniejszego domu i musi pozbyć się części biżuterii i ubrań, których już nie będzie potrzebować. Wiecie państwo, ma 5 tys. par butów, a tylko dwie stopy. Nie może założyć ich wszystkich! Dla Orianne przeprowadzka jest takim katharsis i przyświecają jej zasady Marie Kondo, żeby nie gromadzić wokół siebie rzeczy, które nie przynoszą jej radości".

Według postanowień sądu Orianne Cevey ma czas do końca stycznia, by opuścić willę Phila Collinsa. Wygląda na to, że gdy gwiazdor w końcu odzyska w całości dom, niewiele rzeczy się ostanie.