Piasek z Covid-19 bronił się przed szpitalem. "To był kompletny kretynizm"
W połowie marca Andrzej Piaseczny zamieścił w mediach społecznościowych niepokojące nagranie, w którym poinformował o swojej walce z Covid-19. Teraz Piasek wrócił do tematu swojej choroby z z prof. Krzysztofem J. Filipiakiem. W długiej rozmowie mówił o bagatelizowaniu objawów, swojej głupocie i negowaniu pandemii przez inne gwiazdy. Padło też pytanie o powikłania w odniesieniu do aktywności seksualnej.
Kilka miesięcy temu sieć obiegło nagranie Piaska, na którym znany wokalista mówił o ciężkim przebiegu choroby spowodowanej koronawirusem. Jego życie wróciło już do normy, ale okazuje się, że powrót do pełni zdrowia zajął mu długie tygodnie. W rozmowie z prof. Krzysztofem J. Filipiakiem, współautorem pierwszego medycznego podręcznika o COVID-19, szczerze opowiedział o tym trudnym okresie.
Piasek wspominał, że początkowe objawy Covid-19 zbagatelizował, myśląc, że jest po prostu przeziębiony. W końcu dał się jednak namówić na test, który wyszedł pozytywny. 50-latek pamięta, że był wtedy w mieszkaniu u znajomych.
- Wszedłem na piętro i w ciągu 30 minut dostałem dreszczy, natężenia objawów. Głowa, która być może jakoś tam hamowała objawy, puściły bariery, no i zaczęło się takie samopoczucie niewesołe. Wysoka gorączka, w nocy wymieniałem pościel i bieliznę kilka razy, bo tak się pociłem – mówił Piasek, który miał nazajutrz nagrywać teledysk.
Koronawirus zaatakował. Wtedy Andrzej "Piasek" Piaseczny popełnił błąd. "Nie róbcie tego!"
Wokalista musiał to odwołać, ale jak sam twierdzi, popełnił też wielką głupotę. Za dwa tygodnie miał bowiem zaśpiewać koncert i powiedział do swojej menadżerki, żeby tego nie odwoływała.
Po 3-4 dniach poczuł się lepiej, ale kilka dni później znowu nastąpił kryzys i nasilenie objawów. Właśnie wtedy zaczął się u niego ostry kaszel, jakiego nie miał nigdy w życiu. Gwiazdor przyznał, że nie wiedział, co robić, dlatego zadzwonił do swojego brata.
Ten powiedział, że trzeba wezwać karetkę. Piasek nie chciał o tym słyszeć, bronił się rękami i nogami przed hospitalizacją. Dziś sam mówi, że jego ówczesne zachowanie to "kompletny kretynizm". Ostatecznie umówił się z bratem, że pojedzie do szpitala następnego dnia.
W rozmowie z prof. Filipiakiem nie mogło zabraknąć pytania o kontrowersyjne wypowiedzi innych gwiazd, które podważają istnienie koronawirusa, mówią o "plandemii" i szkodliwym działaniu szczepionek.
Piasek w szczerej rozmowie o życiu i chorobie. Andrzej Piaseczny i Prof. Krzysztof J. Filipiak
- Proszę mi pozwolić zostać dżentelmenem – powiedział z uśmiechem Piasek, który nie chciał się odnosić do słów znanych koleżanek.
- Staram się unikać konfrontujących słów. Skoro jesteśmy za wolnością wyboru, a ja jestem za tym, żeby ją szanować, no to po prostu wybierając pewną drogę, musisz się liczyć z konsekwencjami. Nie chcesz się zaszczepić, to niestety musisz wziąć pod uwagę, że ta choroba, w którą nie wierzysz, pokona cię. Chcesz się zaszczepić, wierząc, że to ci pomoże – nie mam żadnego problemu z różnego rodzaju gratyfikacjami dla takich osób - mówił Piasek, dodając z ironią: - "Piasek, ile dostałeś za promowanie szczepień?" Nie dostałem nic, ale chętnie bym dostał.
Lekarz w rozmowie z Piaskiem podjął także ważny temat powikłań po Covid-19 u mężczyzn, u których czasami występuje zaburzenie erekcji, niepłodność, spadek libido. Prof. Filipiak dał przy tym jasno do zrozumienia, że nie zamierza wyciągać od Piaska intymnych szczegółów z jego życia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Wiesz, co będzie jutro w "Super Expressie"? – odparł retorycznie wokalista. - Dawaj, w ogóle nie boję się tego pytania. Gdzie jest zagrożenie życia, to mówi się o rzeczach najważniejszych, a te...
- U niektórych młodych mężczyzn, ciężko przechodzących COVID-19, obserwujemy bezpłodność. Mówię o tym specjalnie, bo antyszczepionkowcy straszą bezpłodnością po szczepionkach. To nie jest w żaden sposób udowodnione, a bezpłodność po COVID-19 jest udowodniona. To taka moja wrzutka, żeby państwo śledzący rozmowę to zapamiętali – dodał lekarz.
