Pierwszy tak mocny wywiad Rozenek. Nigdy nie mówiła szczerze o tym, co przeszła
Prezenterka udzieliła obszernego wywiadu dla magazynu "Wprost". "Jak wytłumaczyć powtarzanie bzdury o wylewaniu zarodków albo wywożeniu i sprzedawaniu zarodków do Niemiec, gdzie kupują je homoseksualne pary?" - pyta Rozenek.
Największa gwiazda stacji TVN nigdy nie ukrywała, że 12 lat temu poddała się zabiegowi in vitro. Małgorzata Rozenek marzyła o tym, aby mieć dzieci i była to dla niej jedyna szansa.
- Mówiłam o swoimproblemie jawnie. Cała rodzina, rodzice mnie wspierali. To nigdy nie było temtem tabu. Dziwiłam się, kiedt spotykałam kobiety, dla których przyznanie się było tematem tabu - wyznała.
Prezenterka podkreśla, że dzisiaj ostracyzm i ignoracja polityków są dużo większe. Klinika, w której Rozenek poddała się metodzie in vitro przygotowała dzień otwarty dla polityków, aby uświadomić ich w tej kwestii i odpowiedzieć na trudne pytania. Efekt był druzgocący.
- Wie pani, jaki był odzew? Na dzień otwarty przyjechała tylko jedna posłanka. Jedna! W momencie, kiedy w Polsce rozpoczęła się debata społeczna.
Gwiazda nie ukrywa, że jest zła na to, jak postrzegane są w Polsce dzieci poczęte metodą in vitro.
- Jestem w**ona. Tym bardziej, że autorem tych słów był ksiądz, którego przez lata wielbiłam i szanowałam. (...) Gdy usłyszałam jego wypowiedź o in vitro, oniemiałam. Zatkało mnie.
Rozenek ma nadzieję, że tego typu wypowiedzi są po prostu związane z niewiedzą, a nie z poglądami politycznymi.
- Jak wytłumaczyć powtarzane bzdury o wylewaniu zarodków albo wywożeniu i sprzedawaniu zarodków do Niemiec, gdzie kupują je homoseksualne pary? - pyta oburzona.
Stosunek do aborcji
Rozenek w wywiadzie dla "Wprost" przyznała, że kobiety powinny mieć wolny wybór, jeśli chodzi o dokonywanie zabiegu aborcji. Sama jednak nie podjęłaby takie decyzji.
- Wybór jest istotą człowieczeństwa. To obywatel powinien podejmować decyzję, a nie państwo za obywatela. Decyzja o aborcji jest sprawą sumienia każdej z nas.
Rozenek o homoseksualistach
Małgorzata Rozenek nigdy nie ukrywała też, że wspiera osoby homoseksualne. W swoim otoczeniu ma wielu przyjaciół gejów, z którymi pracuje i przyjaźni się od lat.
- Nie możemy pozwolić, aby macki państwa miały wpływ na społeczną tolerancję.
W dalszej części rozmowy gwiazda przyznała, że m.in. z tego powodu uwiera ją to, co dzieje się w polskim kościele.
- Nie tak sobie wyobrażam życie we wspólnocie wyznaniowej. Nie dziwię się tym, którzy od kościoła odchodzą. A z drugiej strony przecież nie o księży i ich poglądy tu chodzi.
Rozenek o polityce
Ojciec Rozenek od lat związany jest z Prawem i Sprawiedliwością. Gwiazda ma jednak bardzo liberalne podejście do wielu kwestii. Czy to kiedykolwiek było problemem w jej relacjach z tatą?
- Nie, dlatego że moje poglądy są zgodne z poglądami taty. Zostałam wychowana w domu, w którym dużo mówiło się o polityce, rozmawiało się o tym z dziećmi. Nigdy nie narzucano mi zdania.
Prezenterka szczerze odpowiedziała też, czy jest zadowolona z obecnych rządów.
- Tak jak ze wszystkim, jest trochę dobrego i trochę złego. Na przykład program 500+ uważam za sukces. Państwo ma obowiązek pomagać obywatelom, bo po to zostało stworzone - podsumowała.
Gwiazda przyznała też, że nie pobiera 500+ na drugiego syna.
To pierwszy tak szczery wywiad Rozenek od dawna. Zgadzacie się z jej poglądami?