Piotr Fronczewski ma kłopoty zdrowotne. Niedawno przeszedł operację
W lutym Piotr Fronczewski zdecydował się na operację biodra. Teraz powinien odbywać długą rehabilitację, ale ze względu na pandemię koronawirusa jest to niemożliwe.
Piotr Fronczewski nie zwolnił tempa nawet na emeryturze. Jeszcze przed wybuchem epidemii aktor grał w warszawskim teatrze Ateneum i w serialu w "Rytmie serca". Teraz, kiedy ma znacznie więcej wolnego, zajął się swoim zdrowiem.
Kiedy aktor dwa lata temu trafił do szpitala, wszyscy jego fani mocno się wystraszyli. Wówczas przyznał, że cierpi na arytmię serca. Poza tym Piotra Fronczewskiego czekała operacja. Choć lekarze naciskali, aby zoperować biodro, on odwlekał to w czasie.
ZOBACZ: Krzysztof Cugowski o sytuacji artystów. "Młodsi koledzy i mniej zasobni już mają kłopoty"
W końcu gwiazdor zdecydował się na operację w połowie lutego. Na szczęście Piotr Fronczewski zdążył spokojnie odbyć wizytę w szpitalu i być pod stałą opieką specjalistów. Kilka tygodni później to pandemia koronawirusa zdominowała polskie szpitale.
Po operacji biodra Fronczewskiego czekała długa i żmudna rehabilitacja. Obecnie, w związku z zaistniałą sytuacją, aktor musi radzić sobie sam.
- Skorzystał z kilku zabiegów w Konstancinie, ale rehabilitacji nie dokończył z powodu powszechnej izolacji. A boi się przyjmować specjalistów w domu, bo jest w grupie ryzyka nie tylko z powodu wieku, ale, jak każdy pacjent po poważnym zabiegu, jest osłabiony i podatny na infekcje. No i te kłopoty z sercem. Musi bardzo na siebie uważać - czytamy w "Rewii".
Piotr Fronczewski stara się ćwiczyć w domu pod czujnym okiem żony. To jednak może być niewystarczające. Aktor potrzebuje też zabiegów fizykoterapii. Do tego potrzebne są specjalistyczne sprzęty.