Wywiad z Dziwiszem odbił się szerokim echem. Kraśko tłumaczy
Piotr Kraśko udzielił wywiadu magazynowi "Pani", w którym odniósł się m.in. do głośnego wywiadu z kardynałem Dziwiszem. - Myślę, że to był pierwszy raz, kiedy publicznie zadano mu takie pytania - powiedział.
Piotr Kraśko od lat wykonuje zawód dziennikarza. Od 2016 r. związany jest ze stacją TVN, do której przeszedł po rozstaniu z TVP. W 2020 r. został gospodarzem programów "Fakty" oraz "Fakty po Faktach" w TVN24. Widzowie docenili jego pracę, przyznając mu Telekamerę w kategorii Prezenter Informacji.
Kraśko udzielił wywiadu magazynowi "Pani", w którym wypowiedział się między innymi na temat pandemii koronawirusa. Porównał ją do epidemii cholery z XIX w. i zauważył, że dziś, z powodu łatwości przemieszczania się po świecie, epidemia może rozprzestrzeniać się znacznie łatwiej:
"[…] możliwość rozprzestrzeniania się epidemii jest w ogóle nieporównywalna z niczym, czego doświadczyliśmy wcześniej. Z drugiej strony, możliwości techniczne, naukowe ludzkości są też nieporównywalne z tym, co znaliśmy wcześniej. Naprawdę szczepionkę wyprodukowano dziesięć, albo jeszcze więcej razy szybciej niż kiedykolwiek wcześniej w historii! To jest niesamowite. Pewnie, że możemy narzekać, bo chcielibyśmy, żeby wszyscy byli już zaszczepieni, ale nasze kłopoty to było marzenie nieosiągalne dla poprzednich pokoleń. W czasach, gdy zmagały się na przykład z epidemią grypy hiszpanki 102 lata temu. A z drugiej strony to jest przerażające, że tak szybko oswoiliśmy się z covidowymi statystykami. Przecież w normalnej sytuacji, gdyby z jednego powodu w Polsce zmarło 600 osób, na przykład w katastrofie kolejowej, to mielibyśmy natychmiast ogłoszoną żałobę narodową".
Roszady w programach śniadaniowych
Kraśko wsławił się nie tylko regularną pracą prezentera "Faktów", ale m.in. głośnym wywiadem z kard. Stanisławem Dziwiszem na temat pedofilii w Kościele, który przeprowadził w październiku 2020 r. Odniósł się do niego w wywiadzie:
"Pamiętam księdza kardynała jeszcze z Watykanu, z czasów Jana Pawła II. To jest człowiek, który był blisko najważniejszych na świecie rozmów przez ponad ćwierć wieku. Nie ma drugiego takiego świadka historii, no może poza Gorbaczowem […]. Myślę, że w głowie kardynała są takie wydarzenia historyczne, że dla niego to, że ktoś go pyta: 'No dobrze, ale księże kardynale, czy ksiądz miał dać ten list, czy nie dał tego listu, czytał czy nie czytał, dlaczego ksiądz nie zareagował? Dlaczego do Watykanu docierały te listy, a wy nic nie robiliście?', to była pierwsza taka sytuacja, kiedy ksiądz kardynał publicznie odpowiadał na te pytania, może nie odpowiadał, ale publicznie mu je zadano".
Mimo długoletniego stażu w dziennikarstwie Kraśko przyznaje, że nadal stresuje się swoją pracą: "Teraz mamy cztery dni pracy, cztery dni wolnego, tak żeby zespoły się nie mieszały na wypadek zakażenia. Kiedy mam cztery dni "Fakty", potem cztery dni wolne, to już tego pierwszego dnia wolnego przeżywam, co będziemy robić w "Faktach po Faktach". Czy na pewno dobrze się przygotuję do rozmowy, czy zadam właściwe pytania, czy dobrze zareaguję na to, co powie gość, czy nagle nie okaże się w trakcie rozmowy, że coś przeoczyłem".
Kraśko wspominał też swoją pracę w TOK FM: "Gdy pracowałem w TOK FM i poranki tam się zaczynały o 7:00 rano w środę, to praktycznie całą noc nie spałem. Cały czas myślałem, jak z tą rozmową, jak ją ułożyć, a może coś się jeszcze wydarzyło w nocy, z może zaśpię… Budziłem się o 2:00, 3:00, 4:00, żebym nie zaspał. Człowiek się przejmuje potwornie i mam wrażenie, z wiekiem coraz bardziej, a nie odwrotnie".