Piotr Kraśko
Ambasadorzy Herbalife Triathlon Gdynia musieli przepłynąć 1,9 km, przejechać na rowerze 90 km i przebiec 21,1 km.
Litry potu wylane w siłowni i diametralna zmiana przyzwyczajeń żywieniowych - tak spędzili ostatnie dziesięć miesięcy wszyscy ambasadorzy triathlonu (m.in. Borys Szyc, Tomasz Karolak, Maciej Stuhr). Jedynie Piotr Kraśko rozpoczął treningi w maju, by zastąpić swojego kontuzjowanego kolegę - Piotra Gąsowskiego.
- Niedzielne zawody to zwieńczenie wielu miesięcy ciężkiej pracy. Kiedy zaczynaliśmy, ambasadorzy dopiero uczyli się pływać, w marcu pierwszy raz wsiedli na rower szosowy. Dzisiaj są w stanie wykonywać nawet dwugodzinne treningi kilka razy w tygodniu - powiedział trener ambasadorów gdyńskiego triathlonu.
Piotr Kraśko podczas przygotowań do trójboju odkrył, że to świetna zabawa. Dziennikarz żałuje, że wcześniej nie prowadził tak aktywnego życia jak teraz.
- Odkryłem na przykład, że jeżdżenie na rowerze szosowym, to niesamowita frajda. W wiele miejsc w Warszawie jestem w stanie dojechać szybciej niż moi koledzy samochodem. Dotychczas tylko biegałem i żałuję, że nie zająłem się triathlonem wcześniej- mówi Kraśko.
Zobaczcie galerię!
[
]( http://www.newspoint.pl/ )
(fot. newspoint)