Piotr Kukulski, Jarosław Kukulski
Sprawę nagłośniły media, co nie wpłynęło dobrze na interesy domu publicznego.
Klienci przestali tam przychodzić, a i panie nie chciały już tam pracować, bojąc się bycia w centrum zainteresowania - twierdzi źródło tabloidu.
Najemcy zażądali zwrotu zaliczki, czyli 700 tysięcy złotych. Okazało się, że lubiący pławić się w luksusach Piotr, już ich nie ma.