Afera pedofilska
Kiedy dziś czytamy słowa Tymochowicza odnośnie "potwornej psychozy pedofilii w Polsce", warto przypomnieć zdarzenia sprzed kilku lat. W 2007 roku został zatrzymany przez policję w związku z podejrzeniem posiadania na komputerze materiałów o treści pedofilskiej. Mimo że funkcjonariusze nie znaleźli wówczas obciążających dowodów, śledczy zaznaczyli, że nie oznacza to, że tego rodzaju treści nie było na komputerze wcześniej.
W 2015 roku do drzwi speca od wizerunku policja znów zapukała w tej samej sprawie. Jak poinformowało wówczas RMF FM, śledczy zarekwirowali komputery Tymochowicza i poddawali je skrupulatnym badaniom. - Jestem kompletnie zaskoczony, to przeszukanie to jakieś kuriozum – komentował wówczas sprawę ekspert od wizeruku.
Na szczęście i tym razem okazało się, że Piotr jest "czysty". W mediach plotkowano, że obydwa zatrzymania były polityczną zemstą.