Piotr Woźniak-Starak - zakończono śledztwo ws. jego śmierci
Piotr Woźniak-Starak zginął na terenie jeziora Kisajno 4 miesiące temu. Śledztwo zakończono tuż przed końcem roku. Prokuratura stwierdziła, że do wypadku doprowadziły działania producenta filmowego.
Piotr Woźniak-Starak zaginął na terenie j. Kisajno w niedzielę 18 sierpnia. Pływał łodzią z 27-latką. Zeznała, że wypadli z niej oboje podczas jednego z manewrów. Kobiecie udało się dopłynąć do brzegu, natomiast producent utonął. Ciało znaleziono 4 dni później na dnie jeziora.
Późniejsze badania wykazały, że Woźniak-Starak był wtedy pod wpływem alkoholu. - Naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym, wykonując manewr skrętu łodzi z jednoczesnym przyspieszeniem - stwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie prokurator Krzysztof Stodolny.
- Został uderzony pracującą śrubą między innymi w głowę. Spowodowało to szereg obrażeń skutkujących śmiercią - dodał Stodolny. Postępowanie w sprawie prowadzenia pojazdu w ruchu wodnym w stanie nietrzeźwości oraz w sprawie spowodowania wypadku zostało umorzone.
Cho to śledztwo się skończyło, to trwa jeszcze drugie. Woźniak-Starak spoczął w rodzinnej posiadłości w Fuledzie na Mazurach, ale podejrzewa się złamanie przepisów. Policja w Giżycku sprawdza, czy przekroczono ustawę o cmentarzach. Zdaniem wnioskującego o to wójta gminy Giżycko i sanepidu miejsce pochówku nie spełnia kryteriów katakumb - tylko wtedy producent mógł być pochowany poza terenem cmentarza.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski