Pisze o dramacie koni w Zakopanem. "Turystom proponuję zamienić się miejscami ze zwierzęciem"
"Tyle lat walki o zakaz tego typu atrakcji turystycznej, a konie nadal są zmuszane do morderczej pracy, wożąc barany" - pisze Eva Minge o dyskusyjnej "atrakcji turystycznej" w polskich górach.
Od lat trwa dyskusja o tym, by zaprzestać wykorzystywania koni do przewozu turystów m.in. w Zakopanem, w drodze nad Morskie Oko. W marcu tego roku Komisja Europejska zarejestrowała obywatelską inicjatywę "End The Horse Slaughter Age" (koniec epoki uboju koni). Choć zmiany w przepisach nie zakazują wykorzystywania zwierząt, jako środka lokomocji, mogą one sprawić, że zmniejszy się liczba koni pracujących na trasie do Morskiego Oka. Zdaniem polskich aktywistów, część górali zrezygnuje z usług transportowych w Tatrach, bo nie będzie im się to opłacało.
Choć nad Morskie Oko można się bez problemu dostać pieszo, nie brakuje turystów, którzy kupują przewóz wozem ciągniętym przez konie. W połowie 2022 r. na trasie do najpopularniejszego miejsca w Tatrach kursowało prawie 300 koni. Doniesień o padających z wyczerpania zwierzętach nie brakowało. Poruszające zdjęcie opublikowała Eva Minge.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hybrydowym wozem nad Morskie Oko. ''Lepiej dla środowiska i dla zwierząt''
"Zdarzają się kolejne wypadki na trasie do Morskiego Oka. Słynne zjazdy z góry i po górę, kiedy biedne konie, pracujące cały dzień bez względu na temperaturę, wożą ludzi. Zdawałoby się, że człowiek to istota myśląca z zasobem inteligencji emocjonalnej, która pozwala na rozpoznanie uczuć, odczuć innego człowieka, ale także zwierzęcia" - pisze projektantka, przypominając zdjęcie zrobione przez działaczy fundacji Ratuj Konie.
"Turystom, którzy wsiadają do wozów zaprzęgniętych w konie, proponuję zamienić się miejscami ze zwierzęciem. Właścicielom koni podobnie. Tyle lat walki o zakaz tego typu atrakcji turystycznej, a konie nadal są zmuszane do morderczej pracy, wożąc barany. Trudno nazwać bowiem człowiekiem kogoś, kto nie ma za grosz wyobraźni i empatii. Jak chcecie pomóc mniej sprawnym ludziom dostać się do celu, proponuję lektyki, będzie sprawiedliwie. Ile lat jeszcze będzie grany ten proceder?" - punktuje mocno Minge.
W komentarzach zawrzało. Pojawiły się także reakcje gwiazd.
"To jest walka od wielu lat, żadne afery, prośby, tłumaczenie ludziom, żeby nie wsiadali nic nie daje" - napisała Agnieszka Włodarczyk. Z kolei Dorota Gardias dodała: "No nie … ludzie … ile jeszcze!? Kiedy to się skończy??". "Ludzie powinni to bojkotować, chodząc piechotą i nie trzeba na Morskim Oku być za każdą wizytą w Zakopanem" - napisała inna z osób pod wpisem Minge.
Trwa ładowanie wpisu: instagram