Pizza i spaghetti pomodoro nie tylko dla Il Volo
Zespół Il Volo tworzą Włosi, dla których makaron czy pizza jest centrum jedzeniowego wszechświata. Nawet teraz, podczas wyczerpującej trasy po Stanach Zjednoczonych wokaliści pozwalają sobie na małe grzeszki żywieniowe. W Polsce tuż przed łódzkim koncertem chłopaki zażyczyli sobie jednak ryż z grillowanym kurczakiem i warzywami.
Aby być w dobrej kondycji na scenie podczas tak intensywnej trasy, jaką Il Volo obecnie realizuje po Stanach Zjednoczonych, chłopaki nie tylko regularnie odwiedzają siłownię, ale także zwracają baczną uwagę na to, co jedzą. Jako prawdziwi Włosi, co oczywiste, przepadają za rodzimą kuchnią. Czasami wrzucają na swoje profile na Instagramie zdjęcia z biesiad z przyjaciółmi. W ten sposób czas lubi spędzać zwłaszcza Piero – przy stole i z przyjaciółmi. Jednak w czasie trasy starają się przestrzegać zdrowych zasad żywieniowych.
W garderobach na koncertach zespołu muszą się znaleźć, oprócz ośmiu butelek wody mineralnej dla każdego z wokalistów i herbat ziołowych, także gorąca kawa, najlepiej włoska i dobrej jakości. Chłopaki lubią sobie także przegryźć owoce, m.in. banany, gruszki, mandarynki, pomarańcze i jabłka, które zgodnie z riderem koncertowym muszą znaleźć się w ich prywatnych pomieszczeniach przy scenie. Tak samo prażone migdały i orzechy włoskie – rzecz jasna niesolone.
U Gianluci w garderobie powinien się też znaleźć 100% nektar brzoskwiniowy. Cała trójka na trzy godziny przed koncertem jada ryż, grillowanego kurczaka oraz talerz grillowanych warzyw, przede wszystkim bakłażana i cukinię – to znajduje się w ich koncertowym menu i taki też zapis widnieje w riderze. Nie zawsze tak było. Jeszcze niedawno artyści mieli w zwyczaju jeść ugotowany al dente makaron spaghetti z oliwą. Piero w jednym z wywiadów wspominał, że podczas ich pierwszej podróżny po Stanach Zjednoczonych, kiedy byli jeszcze dziećmi i towarzyszyli im rodzice, jego ojciec zszedł do hotelowej restauracji i osobiście instruował obsługę jak ma być przyrządzony makaron.
Oczywiście od tych zasad zdarzają się odstępstwa. Za kulisy jednego z obecnych koncertów w Stanach Zjednoczonych dostarczono ekipie Il Volo kilka kartonów z pizzą. Na zdjęciu widać, że dużą ochotę na włoski rarytas ma Piero. Jest on zresztą największym łasuchem wśród całej trójki. Ponoć jego ulubionymi daniami są sushi i makaron z białymi truflami. Z kolei, jeśli pizza, to tylko Margherita bez laktozy. Gianluca z kolei jest entuzjastą łososia, za to dla niego dania muszą być bezglutenowe. Ignazio, którego najwierniejsze fanki pamiętają jako dość korpulentnego nastolatka, dzięki odpowiedniej diecie i ćwiczeniom w niczym nie odstaje już od swoich kolegów z zespołu. Niektóre panie martwią się nawet, że ich idol schudł ostatnio za dużo. Żaden z chłopaków z kolei nie lubi czosnku, unikają także cebuli.
Trio Il Volo przyjedzie do Polski 11 lipca. W garderobach wokalistów w Atlas Arenie nie może być kwiatów, nie ma też mowy o rozpyleniu perfum, a temperatura powinna wynosić 21 stopni.
Bilety na łódzki koncert można zakupić za pośrednictwem prestigemjm.com.
Wirtualna Polska jest patronem medialnym wydarzenia.