Po śmierci żony Tom Jones znalazł kolejną miłość. Ma romans z żoną Elvisa Presleya?
Według dziennikarz "The Sun" piosenkarz wdał się w romans z Priscillą Presley. Po śmierci żony, Melindy, to właśnie wdowa po Elvisie miała pocieszać brytyjskiego wokalistę. Okazuje się, że ich rodziny przyjaźniły się od lat, a teraz kiedy zostali sami, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zostali parą.
Według tabloidu, para jest na etapie flirtowania i chodzenia na romantyczne randki. Wiele w życiu przeszli i nie chcą popełnić żadnego błędu na tym etapie, dlatego nie spieszą się z podjęciem decyzji o związku. Jak się okazuje, Tom Jones etap kobieciarza ma już za sobą. Jakiś czas temu media donosiły, że odwiedził Priscillę w Kalifornii i zabrał ją kolację, a następnie, niczym dżentelmen, odwiózł ją do domu.
Piosenkarz nie bez kozery nosił miano casanovy, ponieważ jak sam powiedział w jednym z wywiadów, sypiał z 250 kobietami rocznie. Choć żona wiedziała o jego występkach akceptowała je i spędziła u boku Toma 60 lat. Melinda zmarła rok temu, po przegranej walce z rakiem. Mimo, że przez życie Jonesa przewinęły się setki kobiet, prawdziwie kochał tylko żonę, dlatego bardzo przeżył jej śmierć.
Czy w towarzystwie Priscilli odnajdzie spokój i spędzi z nią resztę życia?
