Podróż poślubna Meghan i Harry'ego opóźni się. Komentatorzy twierdzą, że wybiorą Afrykę
Najgorętsza para ostatnich miesięcy nie zwalnia kroku. Choć ceremonia odbyła się zgodnie z ustaleniami i bez większych niespodzianek, to nowożeńców wciąż czeka mnóstwo obowiązków.
Choć para wzięła ślub w ubiegłą sobotę 19 maja, to do podróży poślubnej jeszcze daleko. Zamiast udać się na wypoczynek, nowożeńcy muszą wypełnić obowiązki z tytułu zaślubin. Jak podaje rzecznik Kensington Palace Jason Knauf:
- Para wyruszy w podróż poślubną, ale nie od razu po ślubie. Będą mieli pierwsze zobowiązania małżeńskie w tydzień po ceremonii – nie podał jednak, jakie konkretnie.
Być może jedną z nich są nadchodzące obchody z okazji 70. urodzin księcia Karola. Harry ma osobiście zająć się zorganizowaniem jubileuszu dla swojego ojca.
Zobacz też: Joanna Przetakiewicz komentuje kreacje gwiazd na ślubie Meghan Markle i księcia Harry'ego
Jeżeli chodzi o miejsce wyjazdu, to pod uwagę brane są kraje w Afryce, a w szczególności Namibia oraz Rwanda. W tym pierwszym kraju ma to być luksusowy apartament na terenie o wdzięcznej nazwie Hoanib Valley Camp, który jest otoczony górami. To miejsce zdecydowanie pomogłoby parze uchronić się przed wścibskim okiem fotoreporterów i dziennikarzy.
Nowożeńcy czują się blisko związani z Afryką. Oboje udzielali się charytatywnie przy budowach studni, szkół oraz na rzecz ochrony zagrożonych gatunków zwierząt. W Rwandzie natomiast Meghan Markle angażowała się na rzecz poprawy dostępu do wody. Poza tym historia lubi zataczać koło. Królowa Elżbieta II w pierwszą zagraniczną podróż wybrała się właśnie do Afryki. Był wówczas 1947 r., a córka króla Ryszarda świętowała 21. urodziny w Kapsztadzie. Od tamtej pory Afryka jest stałym miejscem na podróżniczej mapie rodziny królewskiej.
