Tłumy na pogrzebie Marii Janion
4 września wielbiciele talentu Janion przyszli na Powązki, by złożyć hołd i podziękować za jej ciężką pracę. Humanistka i autorka kilkunastu książek była tytanem pracy - aż do końca dużo czytała, bywało, że działała już od 6 rano, by swój dzień przy książkach zakończyć o północy. Jednak, choć kochała literaturę, jeszcze większe znaczenie mieli dla niej studenci - to oni byli jej rodziną.
Piotr Stramowski swoją pracę magisterką opierał o materiały zebrane z twórczości Janion. "Między innymi to dzięki twórczości Marii Janion, jestem tu gdzie jestem" - pisał po śmierci wykładowczyni.