Pokazała, jak karmi piersią. No i się zaczęło
Aktorka telewizyjna, Maria Konarowska, chciała dodać otuchy sobie i innym rodzicom. Zamieściła zdjęcie siebie karmiącej piersią małą córeczkę. Nie spodziewała się, że jej post na Instagramie wywoła taką awanturę.
Na swoim Instagramie aktorka zamieściła zdjęcie z domowego zacisza. Na fotografii widać jak aktorka karmi piersią roczną córeczkę, Gaję. Konarowska przyznała, że ostatnio robi to "wszędzie, co chwilę i w każdej pozycji...". Cóż, taki los mam małych dzieci. Zwłaszcza jeśli zdecydują się na naturalne karmienie. Wiele mam jej kibicowało i gratulowało.
Znalazły się też niestety fanki, które postanowiły wykorzystać post celebrytki i powbijać sobie szpile. Mamom, które nigdy nie miały problemów z laktacją, czasem trudno zrozumieć te kobiety, które widzą w karmieniu objaw heroizmu czy przynajmniej wyrzeczenia. "Pisanie, że ktoś walczył o laktację, to jakby ktoś pisał, że walczył o okres" - skomentowała jedna z nich. Mamy, które z jakichś powodów nie mogły karmić własnego dziecka naturalnie, takie uwagi odbierają bardzo osobiście. Nietrudno o awanturę.
Konarowska chciała porozmawiać o zagrożeniu wynikającym z rozprzestrzeniającej się pandemii choroby COVID-19, a także dodać otuchy sobie i innym schowanym w domowych zaciszach kobietom. "Wiem, że to jest ciężki czas, wiem, że jest czego się bać, na co narzekać i że zagrożenia są realne, ale trochę jesteśmy jednak zmuszeni poddać się działającej sile wyższej, więc wyciśnijmy z tego lockdownu jak najwięcej dobra dla siebie i najbliższych" - napisała.
Nie na wszystko w życiu mamy wpływ. Nie wszystko mamy pod kontrolą. Jednak zdaniem artystki musimy robić to, co uważamy za słuszne i z nami zgodne... i starać się przy tym wskazywać na pozytywne aspekty trudnych sytuacji. Aktorka liczyła na to, że pod swoim postem znajdzie pomysły na dobry film, ciekawą książkę lub wartościowy podcast. W zamian dostała próbkę polskiej nietolerancji.
Trwa ładowanie wpisu: instagram