Nachalny fan
Paweł J. jeździł za Katy Perry po niemal całych Stanach Zjednoczonych. Polak towarzyszył jej na sześciu koncertach w różnych częściach USA. Samo uczestnictwo w jej występach mu nie wystarczało i chciał osobiście spotkać się ze swoją idolką. Tydzień przed koncertem w Miami próbował dostać się schodami przeciwpożarowymi na 14. piętro hotelu, w który gwiazda przebywała. Właśnie wtedy został złapany przez ochronę.