Selena Gomez
Piosenkarka dostała szansę, aby po ciężkiej chorobie znowu powrócić na scenę. Gomez wystąpiła na ostatnim pokazie Victoria's Secret wywołując wokół siebie małe zamieszanie.
Piosenkarka dostała szansę, aby po ciężkiej chorobie znowu powrócić na scenę. Gomez wystąpiła na ostatnim pokazie Victoria's Secret wywołując wokół siebie małe zamieszanie.
Gwiazda jakiś czas temu zniknęła z życia publicznego, odwołując występy i zaszywając się we własnym domu. Dopiero niedawno zdecydowała się na szczere wyznanie.
- Zdiagnozowano u mnie toczeń i musiałam poddać się chemioterapii. To dlatego zrobiłam sobie przerwę w pracy - przyznała piosenkarka w jednym z wywiadów.
W amerykańskich tabloidach pojawiło się wtedy wiele plotek odnośnie tej decyzji. Kilka osób zaczęło wytykać Selenie niestabilność emocjonalną, spowodowaną problemami w związku z Justinem Biberem. Inni wytykali jej dodatkowe kilogramy oraz to, że przestała o siebie dbać.
- Słuchałam tych wszystkich plotek i myślałam sobie: "Nie wiecie, przez co przechodzę. Jestem w trakcie chemioterapii. Jesteście zwykłymi dupkami!" - stwierdziła w wywiadzie dla "Billboard".
Pokaz Victoria's Secret był więc dla niej doskonałą okazją, aby udowodnić wszystkim, że świetnie sobie radzi. Na tę okazję założyła opiętą, czarną sukienkę z głębokim dekoltem, który z trudem zakrył jej piersi. Strój z przodu eksponował zgrabne nogi artystki, z tyłu zaś przypominał wieczorową kreację.
Do całości stylizacji gwiazda dobrała czarne botki z łańcuchami oraz ćwiekami, dodające jej wizerunkowi drapieżności. Włosy pozostawiła naturalnie rozpuszczone, a swoją urodę podkreśliła dodatkowo dość mocnym makijażem.
Mimo tak dopasowanego stroju w internecie znowu pojawiły się komentarze, że gwiazda nieco się zaokrągliła i nie przypomina już dawnej siebie. Zgadzacie się z nimi? Zobaczcie zdjęcia.