Mickey Rourke poznał Putina osobiście. Opowiedział o tym w wywiadzie
Amerykański aktor Mickey Rourke z wielkim bólem i smutkiem obserwuje sytuację w Ukrainie, która od niemal 17 miesięcy jest areną zbrojnego konfliktu. Efekt działań Władimira Putina, jakim jest cierpienie milionów ludzi, nie mieści mu się w głowie. Rourke zna Putina osobiście, spotkał się z nim kilka lat temu, a teraz nie może uwierzyć, że ten sam człowiek, który razem z nim odwiedzał dzieci chore na raka, jest sprawcą międzynarodowego dramatu.
Jakiś czas temu Mickey Rourke opowiedział o swoim spotkaniu z Putinem w audycji "Piers Morgan Uncensored". W 2014 roku, jako reprezentant amerykańskiego show-biznesu, poleciał do Rosji razem z innymi gwiazdami. Doskonale pamięta kolację z Putinem w Moskwie, ale także wyjazd do Sankt Petersburga, gdzie prezydent Rosji wraz z amerykańskimi gwiazdami odwiedził dom dla dzieci chorych na raka.
- Spojrzałem na Władimira i zobaczyłem kogoś, kto naprawdę był zaniepokojony tym, gdzie jesteśmy. Kogoś, kto był empatyczny i kto miał szczere intencje, by tam być - opowiadał Rourke.
Nuda latem? Audiobooki to najlepsze rozwiązanie
Dla aktora jest nie do pojęcia, że ten sam człowiek jest teraz odpowiedzialny za cierpienie ludzi w Ukrainie.
- Nie rozumiem, czego on chce. Tam giną nie tylko kombatanci, giną także starzy ludzie, giną młodzi ludzie. Celem ataków są szkoły, szpitale. Całe to g... jest nie w porządku - mówił Rourke, dodając, że życzy sobie, by "w głowie albo sercu Putina zadzwonił dzwoneczek, a on się przebudził i przestał robić to całe g...".
Mickey Rourke na bieżąco śledzi wiadomości z Ukrainy i nie ukrywa, że jest wstrząśnięty tym, co widzi. - Obraz, który zaniepokoił mnie najbardziej, przedstawiał starszego mężczyznę z kotem - mówił Rourke, powstrzymując łzy.
Aktor odnosił się do zdjęcia człowieka, który rzekomo w wyniku bombardowania stracił całą 5-osobową rodzinę. Z domu udało mu się uratować tylko kota, którego trzymał na rękach, gdy fotograf uwiecznił jego cierpienie. Okazało się jednak, że Rourke dał się nabrać na fałszywą informację. Zdjęcie zrozpaczonego mężczyzny z kotem jest prawdziwe, ale nie pochodzi z Ukrainy, tylko z Turcji i zostało wykonane w 2018 roku.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski