Pracownica lotniska zaczepiła księcia Harry’ego. Tak się zachował
Królowa Elżbieta II nie żyje. Pałac Buckingham ogłosił tę smutną wiadomość w czwartek popołudniu. Tego samego dnia do Wielkiej Brytanii przybył książę Harry, który na co dzień mieszka w USA. Nazajutrz wnuk królowej znowu był widziany na lotnisku, gdzie doszło do niespodziewanego wydarzenia.
Elżbieta II zmarła na terenie szkockiej posiadłości Balmoral. Książę Harry przybył tam jako ostatni członek królewskiej rodziny, a nazajutrz jako pierwszy udał się na najbliższe lotnisko w Aberdeen (ok. 80 km). Celem jego podróży był Londyn.
Brytyjskie media donoszą, że Harry opuścił zamek w piątek o godzinie 8:28. Na lotnisku był 50 minut później. Oczywiście nie musiał brać udziału w żadnej odprawie i czekać w kolejce, bo już o 10:00 wsiadł do samolotu odlatującego do stolicy Anglii.
Fotoreporterzy depczący księciu po piętach, uchwycili moment, gdy Harry szedł z kilkuosobową obstawą po płycie lotniska w kierunku samolotu. W pewnym momencie podeszła do niego pracownica lotniska ubrana w jaskrawą kamizelkę.
Kobieta zapewne składała księciu kondolencje, gdyż po krótkiej wymianie zdań książę położył dłoń na jej plecach, jakby chciał ją objąć i pocieszyć.
Przypomnijmy, że królowa Elżnieta II odeszła w czwartek 8 września 2022 r. Miała 96 lat. Na tronie zasiadała przez ponad 70 lat - dłużej niż jakikolwiek brytyjski monarcha w historii. O jej śmierci poinformował pałac Buckingham. "Królowa zmarła spokojnie w Balmoral dziś po południu. Król i Królowa Konsorta pozostaną dziś wieczorem w Balmoral, a jutro wrócą do Londynu" - napisano w komunikacie o Karolu i jego żonie Kamili.
Książę Karol zostanie oficjalnie ogłoszony królem na sobotnim posiedzeniu Rady Akcesyjnej z udziałem jego syna księcia Williama. Po raz pierwszy wydarzenie będzie pokazywane w telewizji.