Tomasz Oświeciński
Bo okazało się, że dziewczyna nie odpuściła i to dzięki niej rodzice się zeszli na nowo.
– Maja cały czas próbowała nas pogodzić. Mówiła, tato, może znowu bylibyśmy rodziną, może spróbujecie. Córka uwielbia matkę i uwielbia mnie, było jej ciężko i robiła wszystko żebyśmy się spotkali. I tak się zaczęło, wspólny obiad, potem spacer i powoli się skleiło. Jestem zadowolony, że tak się stało. Córka jest szczęśliwa i odetchnęła. Dla niej był to stresujący czas. Szczególnie w szkole, gdy dzieci opowiadały o swoich rodzicach – mówił Tomasz w jednym z wywiadów.