Kazali jej wstać i się obrócić. Priyanka Chopra na długo zapamiętała ich słowa
Priyanka Chopra zdradziła, że reżyser i jej były menadżer namawiali ją do operacji powiększenia piersi, gdy była jeszcze nastolatką. Gwiazda opisała swoje wspomnienia w najnowszej książce "Unfinished".
Priyanka Chopra uważana jest za jedną z najpiękniejszych kobiet. Fani pokochali żonę Nicka Jonasa za jej naturalność. Okazuje się jednak, że gdy była nastolatką i stawiała swoje pierwsze kroki w aktorstwie, o mały włos nie zrobiłaby sobie operacji plastycznych, które zasugerował jej reżyser i były menadżer.
Doświadczenie z castingu opisała w swojej najnowszej książce. Priyanka zdradziła w niej, że reżyser zasugerował jej operację powiększenia piersi. "Po kilku minutach krótkiej rozmowy powiedział mi, żebym wstała i obróciła się do niego" - zdradziła.
Reżyser zasugerował jej operacje plastyczne
"Patrzył na mnie długo i uważnie. Oceniał mnie, a potem zasugerował, żebym powiększyła piersi, uwydatniła szczękę i dodał trochę więcej 'amortyzacji' do mojego tyłka" - dodała Priyanka Chopra.
"Jeśli chciałabym zostać aktorką, powiedział, musiałabym mieć 'z góry ustalone' proporcje, a on zna wspaniałego lekarza w Los Angeles, do którego mógłby mnie wysłać. Mój ówczesny menedżer przystał na jego propozycję" - czytamy w "Unfinished".
Gwiazda zdradziła także, że po castingu była "oszołomiona" i nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Zastanawiała się, czy naprawdę nie odniesie sukcesu, jeśli nie powiększy piersi. "Przypomniałam sobie, jak osoby w mediach i z branży określały mnie jako 'ciemną' i 'wyglądającą inaczej'. Zastanawiałam się, czy w ogóle jestem stworzona do tego biznesu" - wyznała Priyanka.
Zobacz także: "Dzień Dobry TVN" promuje nowy polski boysband!