Protestowała z gołym biustem. Od wczoraj wszyscy pytają, kim jest
W trakcie poniedziałkowego Strajku Kobiet w Warszawie jedna z pań osłoniła gołą klatkę piersiową przed tłumem zebranych. Okazuje się, że jest ona aktorką i wokalistką.
Czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji embriopatologicznej wzburzył wielu Polaków. W całym kraju trwają uliczne protesty, gromadzące tysiące osób. Głos zabrało wielu celebrytów m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan.
Podczas poniedziałkowego zebrania w Warszawie doszło do niecodziennego manifestu. Jedna z kobiet stanęła na dachu samochodu i pokazała biust w tłumie. Jej koleżanka uwieczniła ten moment na zdjęciu, które obiegło sieć. Media porównują to zdarzenie do francuskiego obrazu "Wolność wiodąca lud na barykady".
Okazuje się, że aktywistką, o której od wczoraj jest głośno, jest aktorka i wokalistka jazzowa 32-letnia Karolina Micuła. W 2017 r. została laureatką 38. Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Już wtedy śpiewała m.in. o paleniu kukły Żyda na wrocławskim Rynku, nieobecnym prezydencie i sytuacji kobiet w Polsce. Dotąd była związana z wrocławskim środowiskiem artystycznym.
Micuła od lat jest aktywistką społeczną. Współpracuje z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet, wspiera też Marsze Równości. Na poniedziałkowym proteście była w towarzystwie m.in. komiczki Katarzyny Piaseckiej, która zrobiła słynne zdjęcie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Sama aktorka i piosenkarka skomentowała wyraz swojego protestu na Instagramie słowami: "No, nie znudzi mi się nigdy".