Przechorowała COVID-19. Opisała kilka skutków ubocznych
"Po covidzie czułam, że wszystko jest bez sensu i każda najmniejsza rzecz rosła do wielkiego problemu" - pisze Maja Bohosiewicz i opisuje, jak wyglądały u niej skutki zarażenia się koronawirusem.
Maja Bohosiewicz jest jedną z gwiazd, które przechorowały COVID-19. Gwiazdka nie unika tematu pandemii i otwarcie odpowiada na pytania fanów dotyczące np. szczepień. Zapytana ostatnio o to, czy zdążyła się zaszczepić trzecią dawką przed wyjazdem do Dubaju, przyznała, że nie i bardzo tego żałuje.
"Tak kochani, szczepiłam się dwoma dawkami. I będę się szczepiła trzecią dawką. Nie będę nikogo namawiała, nie biorę udziału w żadnych sponsorowanych postach ze szczepionkami. Jak ktoś nie chce się szczepić, trudno, rozumiem, nie wyzywam innych od szczurów czy foliarzy, macie prawo się nie szczepić. Proszę tylko uszanować moje zdanie i moją decyzję i nie pisać do mnie bzdur, bo ja ani lekarz, ani wirusolog, więc ze sobą nie pogadamy na temat szczepień. Możemy pogadać o sukienkach, bo na tym się znam" - wyjaśniła. Maja postanowiła podjąć wywołujący emocje temat pandemii i opisać to, jak czuła się po przechorowaniu COVID-19.
Zobacz: Liczba ofiar COVID-19 będzie jeszcze większa. „Nie wiem, czemu przechodzimy nad tym tak lekko”
Bohosiewicz napisała o "mgle covidowej", której zdaje się doświadcza.
"Powiem szczerze, że pan COVID ukradł mi z głowy sporo słów. Trochę jak babybrain podczas ciąży który dwa razy fatalnie przechodziłam - miałam poczucie, jakby ktoś wykasował podstawowe zwroty z mojego słownika" - pisze gwiazdka.
"Dodatkowo od razu po covidzie czułam, że wszystko jest bezsensu i każda najmniejsza rzecz rosła do wielkiego problemu. Płacz miałam na końcu nosa i ciągle poczucie winy. Po paru dniach zaczęłam się odbijać - ale powiem szczerze - nie była to najprzyjemniejsza choroba z jaką się mierzyłam. A jak u was? Jakie mieliście dziwne inne objawy po?" - pyta na koniec influencerka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Mgła mózgowa, jak mówią specjaliści, może dotyczyć nawet jednej trzeciej zakażonych. Chorzy zgłaszają przede wszystkim problemy z koncentracją i zaburzenia pamięci. Neurolog, dr Adam Hirschfeld przypomina, że koronawirusy mają potencjał infekowania komórek nerwowych. Udowodniono, że wirus może uszkadzać mózg. Jedne z najbardziej charakterystycznych objawów infekcji, czyli utrata węchu i smaku, mają podłoże neurologiczne.
- Uważa się, że nawet 30 proc. pacjentów zakażonych koronawirusem cierpi na mgłę mózgową. Z czym to jest związane? Na razie do końca nie wiadomo - mówi prof. Adam Kobayashi, neurolog, przewodniczący Sekcji Chorób Naczyniowych PTN, wykładowca na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.