Przyjaciółka Kożuchowskiej pokonała chorobę. Magdalena Piekorz zmagała się z boreliozą
Ostatnio informowaliśmy o epidemii boreliozy wśród gwiazd. Magdalenie Piekorz udało się wygrać z chorobą.
Borelioza atakuje każdego roku dziesiątki tysięcy Polaków. Wśród zakażonych plejada gwiazd. Dobre wieści są takie, że można wygrać z chorobą. Przyjaciółce Małgorzaty Kożuchowskiej się udało.
ZOBACZ TAKŻE: Kożuchowska broni nowego wyglądu: "Odzyskałam linię po ciąży"
- Dwa tygodnie po urodzinach z zupełnie zdrowej i aktywnej osoby z dnia na dzień stałam się wrakiem człowieka. Ból rozłożył mnie na łopatki, rozpadałam się na kawałki. Pojawił się paraliżujące bóle głowy, zatok, oczu i prawej strony twarzy. Myślałam, że to przeziębienie, ale mimo leków ból się nasilał. Do tego dziwny katar. Mogłam wylewać całe wiadra z nosa. Teraz wracam do zdrowia - powiedziała niedawno Magdalena Piekorz w rozmowie z "Wprost".
Dwa lata temu choroba zaatakowała ją z taką siłą, że reżyserka zawiesiła karierę zawodową. Terapie były bardzo kosztowne, ale Piekorz nie była zdolna do pracy.
Gdy Kożuchowska dowiedziała się, że koleżance kończą się środki na leczenie, natychmiast postanowiła działać. Na swoim profilu na Facebooku aktorka zamieściła apel, w którym zaangażowała fanów w przygotowanie koncertu na rzecz Piekorz. Działania przyniosły efekty.
- Od miesiąca znowu pracuję. Zostałam dyrektorem artystycznym Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie - przyznaje z dumą Piekorz w "Dobrym Tygodniu".
Wszystko wskazuje na to, że Magdalena czuje się lepiej i nie może się doczekać nowych projektów.
Przypomnijmy, że lekarze biją na alarm i przestrzegają przed boroliozą. - Wielu młodych ludzi porusza się o kulach czy na wózkach, bo nie zostali skutecznie zdiagnozowani i nie byli właściwie leczeni - mówił niedawno Rafał Reinfuss, prezes Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę.