Queen of Poland 2021. Oto zwyciężczyni. Widzowie TVN dobrze ją znają

Lazurowe morze, pustynne piaski, zabytkowe miasteczka i scenerie rodem z filmów George'a Lucasa - w tym roku finał konkursu Queen of Poland zorganizowano w Afryce, a dokładnie w Tunezji - na wyspie Dżerba. To wyjątkowe miejsce oferuje tysiące magicznych historii, które trzeba poznać. Na początku czerwca tego roku odkrywało je 14 uczestniczek konkursu wybranych w castingach organizowanych przez Maxima Models. To, co działo się na Dżerbie, a także finał konkursu mogliście śledzić w sobotę, 28 sierpnia na Polsacie.

Tytuł najpiękniejszej zdobyła Karolina Marczyńska. Jak sama przyznaje w rozmowie z WP, nie spodziewała się, że właśnie tak potoczy się ta tunezyjska przygoda.

Tytuł Queen of Poland 2021 powędrował do Karoliny Marczyńskiej, dla której konkursy piękności nie są czymś obcym. - Brałam udział w wielu wydarzeniach, ale to było wyjątkowe. Miss Wielkopolski, Miss Brdy… Potem pojawiły się pokazy mody, gdzie mogłam się przełamać, mieć większy kontakt z ludźmi i nabrać doświadczenia. A skąd to wszystko? Od dziecka miałam zajawkę na występowanie na scenie. Zawsze wiedziałam, że chcę iść taką drogą. Praca biurowa nie jest dla mnie. Z roku na rok nabierałam różnych doświadczeń w występowaniu na scenie, a w 2020 r. założyłam firmę eventową. Zaczęłam śpiewać, organizować targi, bankiety, konferencje - opowiada.

Finał na Dżerbie dostarczył sporo emocji. Dziewczyny podróżowały po tej części Tunezji, odkrywając to miejsce, które z roku na rok przyciąga coraz więcej turystów i podróżników.

- Każda chciała się czuć piękną. Każda chciała wyglądać najlepiej, ale rywalizacji między dziewczynami nie było. Bawiłyśmy się razem, zwiedzałyśmy Tunezję, odkrywałyśmy niesamowite miejsca. Cieszę się, że mogłam wziąć w tym wszystkim udział. Na początku nie sądziłam, że się tu znajdę. To była spontaniczna decyzja - przyznaje Marczyńska.

Jakie są dalsze plany Queen of Poland?

- Jeżeli będę miała możliwość, będę brała udział w kolejnych konkursach. Dbam o formę – wygrana dała mi kopa do działania. Teraz, gdy widzę, że mogłam wygrać taki konkurs, to jestem zdeterminowana do działania i do pracy nad sobą - komentuje.

Marczyńska cieszy się już popularnością w sieci, a to przede wszystkim za sprawą "Hotelu Paradise". Modelka, hostessa i początkująca bizneswoman brała udział w trzeciej edycji show TVN i zdecydowanie zapadła w pamięci widzów i internautów. Karolina nieźle namieszała w willi i, jak przyznaje po czasie, została tam niesłusznie potraktowana.

W show utrzymała się zaledwie cztery dni, ale na brak zainteresowania nie może narzekać.

- Po programie pojawiło się mnóstwo współprac, jakieś kontrakty reklamowe, pojawiły się możliwości chodzenia w pokazach. Jestem bardziej rozpoznawalna w sieci. To na pewno duży atut, jednak ja prowadzę przede wszystkim swoją działalność. Instagram czy TikTok to dodatek. Zarobek w social media to tylko wypadkowa. Nie chcę się na nic zamykać - komentuje. Myślicie, że jeszcze będzie o niej głośno?