Zakochani po uszy
- Lubię, kiedy mężczyzna zabiega o moje względy. A Rafał jest bardzo interesującym mężczyzną. Typ latynoski. Świetnie zbudowany, zadbany. Kiedy go pierwszy raz zobaczyłam, przyjechał cabrioletem, włosy na żel, bicepsy na wierzchu, ciemne okulary. Na dodatek aktor. Pomyślałam: kobiet to on musi mieć na pęczki (śmiech). Dlatego na początku trzymałam go na dystans – mówiła w rozmowie z kobieta.pl. Opowiadała też, Rafał jest zupełnie inny niż jej się wydawało na początku. Szarmancki, spokojny, daleko mu do wizerunku zawadiaki i uwodziciela.
- Żartujemy, że to ja go sprowadziłam na złą drogę, bo namówiłam na lampkę szampana podczas naszego pierwszego sylwestra (śmiech). On na imprezach zwykle pije sok albo colę. Innymi słowy: jego wygląd nie ma nic wspólnego z charakterem i zasadami, które wyznaje – dodawała.