Rafał Maślak
Nie można się cieszyć, że ktoś przeżywa fajne chwile, kibicować mu. Po co? To nie leży przecież w naszej naturze. Od razu włącza się agresor i.... jechane! Ona jest wśród gwiazd, a ja w domu przed komputerem. To ja mam władzę i zaraz jej pokażę, kto jest górą! Przeraża mnie to i nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Próbowałem znaleźć jakieś usprawiedliwienie na taki hejt, ale nie potrafię - dodał.