Ray Liotta nie żyje. Dwa dni przed śmiercią zrobili mu pamiątkowe zdjęcia

Amerykański serwis Page Six opublikował zdjęcia zrobione dokładnie dwa dni przed śmiercią Raya Liotty. 67-letni aktor razem ze swoją narzeczoną Jacy Nittolo odwiedził elegancką restaurację "Naca'n", gdzie parze zrobiono pamiątkowe fotki.

Na jednym ze zdjęć gwiazdor takich filmów jak "Chłopcy z ferajny", "Hannibal" czy "Copland" pozuje z właścicielką lokalu. Uwagę zwraca fakt, że Ray Liotta nie wygląda na schorowanego czy zmęczonego.

Zdjęcia opublikowano na profilu lokalu w mediach społecznościowych.

"Pan Ray Liotta pojawił się u nas z przyjaciółmi na kolacji. Odbyliśmy miłą pogawędkę o historii naszego budynku i naszej działalności. Bardzo przyjazny i hojny dżentelmen" - czytamy na Instagramie.

"Był wyjątkową osobą i utalentowanym aktorem, za którym będziemy tęsknić – twoi przyjaciele z 'Naca'n' będą cię mile wspominać" - tymi słowy personel restauracji pożegnał aktora.

Ogromna liczba wpisów hollywoodzkich gwiazd w mediach społecznościowych po ogłoszeniu tragicznej wiadomości świadczy, jak lubionym i cenionym był kolegą z planu filmowego.

Jennifer Lopez tak pożegnała Raya Liottę:

"Był moim partnerem w serialu 'Uwikłana'. Pierwszą rzeczą, jaka przychodzi mi do głowy, jest to, że był tak bardzo miły dla moich dzieci. Ray był uosobieniem twardziela, pokruszonego i wrażliwego w środku… Myślę, że to właśnie sprawiło, że był tak fascynującym aktorem do oglądania".

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.