Wyjazd do LA otworzył jej oczy. "Tam zrozumiałam, czym jest homoseksualizm"
Reese Witherspoon wychowała się w tradycyjnej rodzinie w stolicy muzyki country, gdzie nikt jej nie objaśniał spraw związanych z seksualnością. Kiedy jako nastolatka trafiła do Los Angeles, poznała zupełnie nową rzeczywistość.
Reese Witherspoon urodziła się w 1976 r. w Nowym Orleanie, ale cztery pierwsze lata swojego życia spędziła w amerykańskiej bazie wojskowej na terenie Niemiec (jej ojciec był wojskowym chirurgiem). Po powrocie do USA zamieszkała z rodziną w stolicy muzyki country - Nashville w stanie Tennessee. Na początku lat 90. zaczęła jednak dużo czasu spędzać w Kalifornii, gdzie panowały zupełnie inne obyczaje.
Obejrzyj: Gwiazdy mają dość. Protestują po słowach Andrzeja Dudy o LGBT
-Nikt ze mną nie rozmawiał o seksualności, kiedy byłam nastolatką. Nie rozumiałam, czym jest homoseksualizm. Moi dziadkowie i rodzice mi tego nie wytłumaczyli – mówiła Witherspoon w "Variety", wspominając lata 90. Okazją do podjęcia tego tematu był jej najnowszy serial "Little Fires Everywhere", którego akcja toczy się właśnie trzy dekady temu.
- Wiedzę o homoseksualności zdobyłam dopiero od kogoś, kogo poznałam na przesłuchaniu w Los Angeles – wspominała 44-letnia aktorka, która wykorzystała swoje doświadczenia w scenariuszu serialu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zobacz także: Córka Reese Witherspoon jest to niej łudząco podobna
- Użyliśmy niektórych konwersacji, które prowadziłam przed laty z moją babcią. Mówiła mi: "Reese, homoseksualizm jest bardzo rzadki. To nie jest coś, co zdarza się często". I wstawiliśmy to do scenariusza – wyznała aktorka, która po wyprowadzce do Los Angeles odczuła, że babcia nie miała racji.